Aktywne Wpisy
![Cieple_Mleko](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Cieple_Mleko_bY6H35n9hy,q60.jpg)
Cieple_Mleko +11
Byłem u psychologa. Czy raczej psycholożki. Z psycha naprawdę ze źle, myśli samobójcze, depresja. Powiedziała mi, że leki tylko zagłuszą ten stan a najlepsza będzie psychoterapia. Przychodzę na jedną wizytę. Pyta mnie tylko o dzieciństwo i mówi że wszystkie moje problemy wynikają z dzieciństwa. Co z tego że była nas czwórka i reszta rodzeństwa nie ma takich problemów z psycha jak ja. Już nie mówiąc o tym że w domu było w
![Mega_Smieszek](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3f9b587a2673756e6d2488a1c26ea248f7b4bbb4529533f06ffaeac6783173c3,q60.jpg)
Mega_Smieszek +112
![Mega_Smieszek](https://wykop.pl/cdn/c3201142/848333aa5290a483f41e9b83d74a18793e101d2c933cc318618e0e9ecefaf285,w150.jpg?author=Mega_Smieszek&auth=07a1cd739db888aa3900b1992d278e8f)
źródło: temp_file4953998535089057467
Pobierz
L'Artisan Parfumeur Timbuktu (2004)
Timbuktu to jeden z ciekawszych niszowych zapachów jakie miałem okazję poznać, a już na pewno top jeśli chodzi o L'Artisan. Tak jak większość perfum tej marki, te także nie mają przypisanej płci i według mnie są idealnym przykładem unisexa bo nie skręcają za bardzo w żadną zen stron. Orientalne, trochę drzewne i przyprawowe perfumy zdecydowanie warte poznania dla osób, które nie są zaznajomione z niszą.
Timbuktu swoją nazwę wzięło od nazwy miasta w Mali, położonego nad rzeką Niger, które poprzez swoją niedostępność uchodzi za miejsce bardzo tajemnicze. Tak też trochę pachną te perfumy. Składają się z
m.in wetywerii, papirusu, kadzidła, kardamonu, mango, czerwonego pieprzu czy mojej ukochanej mirry, której bardzo żałuje, że nie jest tutaj więcej. Początek Timbuktu jest bardzo świdrujący nos, później aromat się uspokaja, robi się ciepło-orientalny wręcz i tak już wybrzmiewa do końca. Patrząc na nuty można było spodziewać się czegoś mocnego, szczególnie mając tutaj mirre czy kadzidło ale Timbuktu wcale takie nie jest. Nie jest dymne a tak jakby suche i mocno pieprzno-kardamonowe przez co faktycznie można wyobrażać sobie afrykańskie pustynie. Parametry na mnie ma dobre. Trwałość wyborna jak na L'Artisan bo dobija do 10 godzin. Projekcja nie najgorsza, daje o sobie znać, ale tak z pierwszą godzinę, później robi się dyskretny i trzyma blisko skóry. Ciekawe, orientalne perfumy warte poznania szczególnie dla osób nie zaznajomionych z niszą bo w mainstreamie raczej nic podobnego się nie znajdzie.
typ: oriental-spicy
zapach: 8,0/10
trwałość: 8,0/10
projekcja: 6,0/10
cena: 150-190 za 50ml
https://www.parfumo.net/Perfumes/L_Artisan_Parfumeur/Timbuktu
https://www.fragrantica.com/perfume/L-Artisan-Parfumeur/Timbuktu-1267.html
źródło: comment_FoVr8qcW54nglOspxcXPc1r3RYjaGusw.jpg
PobierzDlatego tak mało rozlewałem
https://www.reddit.com/r/fragrance/comments/8bulxp/im_a_new_frag_head_here_are_239_colognes_i/
Wydaje mi się, że z wieloma ocenami byś się zgodził.
@Paayor: i jak, podoba się?
Hermes Eau de Mandarine Ambrée - marakuja + mandarynka + ambra
Escada Sunset Heat - smoczy owoc
Davidoff Zino - brazylijskie drzewo różane i paczula
ogólnie cięzko z Ameryką Południową bo jest masa zapachów z kawą, paczulą, brazylijskim drzewem różanym i większość może się kojarzyć z tym kontynentem. Jest za to wiele wspaniałych perfum pachnących Karaibami i Ameryką Środkową.
tak swoją drogą to mam wrażenie, że strasznie dużo zapachów jest określana jako "orientalne", nawet jeśli nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego i zapach w ogóle nie kojarzy mi się tymi klimatami. to jakiś chwyt marketingowy czy mi się tylko wydaje?
@olrajt: ranking w którym syntetyczny ulep Gucci Intense Oud dostaje 4,5/5 a Naomi Goodsir Bois d'Ascese dostaje notę 1,5/5 xD można potraktować tylko i wyłącznie w kategoriach humorystycznych