Aktywne Wpisy
wykopowa_ona +93
Skończyłam filologię polską.
Ale miałam świadomość, że to gówno. Zaczęłam się więc dokształcać. W IT.
I na ten moment pracuję w branży. Nie zarabiam kokosów (8k netto), ale mam luźne godziny pracy, home office, no i mieszkam we wsi pod miastem powiatowym. Ogólnie więc miodzio.
Ale jestem już zmęczona spotkaniami z moim ojcem, który uważa, że dostaję kasę za nic.
Nie dociera do niego, że po nocach (jak 3 dzieci spało) uczyłam
Ale miałam świadomość, że to gówno. Zaczęłam się więc dokształcać. W IT.
I na ten moment pracuję w branży. Nie zarabiam kokosów (8k netto), ale mam luźne godziny pracy, home office, no i mieszkam we wsi pod miastem powiatowym. Ogólnie więc miodzio.
Ale jestem już zmęczona spotkaniami z moim ojcem, który uważa, że dostaję kasę za nic.
Nie dociera do niego, że po nocach (jak 3 dzieci spało) uczyłam
speed_i +4
Gdyby nic Cię nie ograniczało, to w którym z tych krajów najbardziej chciał(a)byś mieszkać?
Gdyby nic Cię nie ograniczało, to w którym z tych krajów najbardziej chciał(a)byś mieszkać?
- Francja 2.7% (55)
- USA 17.6% (356)
- Włochy 22.0% (445)
- Polska 14.2% (286)
- Chiny 1.1% (23)
- Japonia 13.8% (279)
- Niemcy 5.3% (107)
- Egipt 1.0% (20)
- Tajlandia 10.8% (218)
- Islandia 11.4% (231)
Kilka dni temu streszczałem rewelacyjne informacje o odkryciach roślin okrytonasiennych, pochodzących między innymi z połowy triasu, a tutaj nowa rewelacja paleobiologiczna!: https://www.wykop.pl/wpis/37585053/jeszcze-troche-o-pochodzeniu-roslin-znaleziono-pyl/
Paleobotanicy badający teren w pobliżu Morza Martwego, odkryli zaskakujący związek między składem gatunkowym, wystepującym w dzisiejszych lasach iglastych i tym, występującym tam 250 milionów lat temu! Znakomicie zachowane skamieniałości roślinne, pokazują naukowcom grupę starożytnych roślin zielonych, która obejmuje np. współczesne drzewa z Południowej Afryki, czy z Nowej Zelandii, rosnące w okresie permu, ponad 250 milionów lat temu. Rośliny te żyły dziesiątki milionów lat wcześniej niż spodziewali się tego darwiniści!
Tutaj można sobie obejrzeć te skamieliny, wraz z ich opisem: http://science.sciencemag.org/content/362/6421/1414/tab-figures-data
Byli oni przekonani, że wielka ewolucyjna ekspansja roślin nasiennych - radiacja adaptacyjna - miała miejsce w erze mezozoicznej i rozpoczęła się po rzekomym wielkim wymieraniu permskim 252 miliony lat temu. Blomenkemper i inni naukowcy zgłosili odkrycie skamielin roślin nasiennych, wydobytych z pokładów późnego permu, który trwał od 252 milionów do 260 milionów lat temu, na obrzeżach Morza Martwego w Jordanii.
Obszar ten reprezentuje siedlisko równikowe, o wyraźnych suchych porach roku. Są to skamieliny, które zawierają najwcześniejszy zapis paleobotaniczny drzew iglastych. Wniosek z tego faktu wyciagnięto taki, że te rośliny żyły przed wymieraniem permskim i przeżyły ten kataklizm. Napisano też coś bardzo ważnego:
Oczywiście odkrycie to w żaden sposób nie podważa „teorii” neodarwinowskiej, a jakże! Czytamy dalej „wyjaśnienie” tego nowego zjawiska w paleobiologii:
W ten oto sposób darwiniści wypełnili kolejną gigantyczną lukę w „zapisie ewolucji roślin”. Standard! Parafrazując tą wypowiedź należy to ująć tak: dowody na ewolucję (w tym przypadku roślin nagonasiennych) są ukryte w przepastnych lukach naszej wiedzy! :) Jednak takie odtłumaczanie nie dotyczy jedynie roślin, ale wszystkich innych luk, o których od czasu do czasu piszę. Tutaj np. w ewolucji owadów: https://www.wykop.pl/wpis/36864811/dowody-na-ewolucje-owadow-ukryte-w-lukach-ludzkiej/
Nastepnie autorzy zdobyli się na kilka ciekawych uwag dotyczących wyższości zapisu kopalnego, pochodzącego z morskich osadów - chociaż w nich brakujacych ogniw w teorii Darwina również nie znaleziono - nad obszarami lądowymi i autorzy przechodzą do sedna sprawy:
„Prezentujemy mieszane zbiorowiska roślinne z permskich, równikowych nizin w dzisiejszej Jordanii, które zawierają przed-wczesne* zapisy trzech głównych linii roślin nasiennych, które stały się dominujące podczas mezozoiku.”
W okresie permu, od 299 milionów do 251 milionów lat temu, kontynenty połączyły się tworząc superkontynent zwany Pangeą. Skutkowało to chłodniejszym, bardziej suchym klimatem. Był to czas, gdy po ziemi chodziły gady ssakokształtne. Uczeni/ darwiniści znaleźli oczywiście papiery na to, że byli już wcześniej wśród nich postępowi genetycy, zajmujący się filogenetyką molekularną, którzy na podstawie rekonstrukcji genomów współczesnych roślin, już dawno temu postulowali, że ewolucja istotnych grup roślin nasiennych mogła mieć miejsce w permie.
Problem polegał na tym, że skamieliny nie chciały się zmaterializować, a teraz gdy je odkryto, to - jak twierdza - mają kolejne, wielkie, przytłaczające potwierdzenie prawdziwości teorii Karola Darwina. Trafiło się ślepej kurze ziarno! :)
Ciekawe tylko dlaczego tak zawiódł ich zegar molekularny w przypadku roślin okrytonasiennych, o czym napisałem tutaj: https://www.wykop.pl/wpis/37585053/jeszcze-troche-o-pochodzeniu-roslin-znaleziono-pyl/
Naukowcy, odkrywcy byli bardzo zdziwieni, ale jak widzimy wszystko dało się dopasować do paradygmatu neodarwinowskiego, co kolejny raz dowodzi, że nie stoją z nim w sprzeczności żadne odkrycia!
Zanim przejdę do komentowania jak dla mnie najistotniejszej uwagi w tych artykułach, pozwolę sobie kogoś zacytować. To takie małe, nie ukrywam ironiczne, podsumowanie wniosków neodarwinistów, które opisałem w niniejszym streszczeniu:
"Dla ewolucjonisty nie ma złych wiadomości. Jeżeli nowe gatunki pojawiają się nagle w zapisie kopalnym, oznacza to po prostu, że ewolucja działa zrywami. Następnie jeżeli gatunki trwają przez eony bez znacznych modyfikacji, oznacza to po prostu, że ewolucja działa z przerwami.
Jeżeli w biologii odkrywane są przemyślane mechanizmy, oznacza to po prostu, że ewolucja jest sprytniejsza niż myśleliśmy. Jeżeli uderzająco podobne projekty odnajdywane są w odległych gatunkach, oznacza to po prostu, że ewolucja sie powtarza. Jeżeli odkrywamy znaczące różnice w spokrewnionych gatunkach, oznacza to po prostu, że ewolucja czasem nagle wprowadza nowe projekty.
Jeżeli nie zostaje znaleziony żaden mechanizm odpowiadający za ewolucyjne zmiany na dużą skalę, oznacza to po prostu, że ewolucja jest tajemnicza. Jeżeli adaptacje reagują na zmiany środowiskowe, oznacza to po prostu, że ewolucja przewiduje dalej niż się nam wydawało. Jeżeli główne założenia ewolucji okazują się nieprawdziwe, oznacza to po prostu, że ewolucja jest bardziej skomplikowana, niż sądziliśmy."
- Cornelius Hunter, 'Arsenic-Based Biochemistry: Turning Poison Into Wine.'
Czas na podsumowanie. Najpierw dla przypomnienia zacytuję fragment, który mnie tak bardzo zainspirował, a wręcz nakręcił :)
Teraz zacytuję, co ja napisałem na temat hipotez dotyczących wielkich wymierań już ze 20 lat temu i co powtórzyłem niedawno w jednym ze swoich postów:
Czy w przeszłości geologicznej miały miejsce tzw. wielkie wymierania? O metodzie datowania na podstawie skamieniałości przewodnich.
https://bioslawek.wordpress.com/2018/06/13/czy-w-przeszlosci-geologicznej-mialy-miejsce-tzw-wielkie-wymierania-o-metodzie-datowania-na-podstawie-skamienialosci-przewodnich/
[….] Zaznaczam, że nie neguję starego wieku ziemi, występowania takich procesów, jak erozja czy wypiętrzanie warstw skalnych, a nawet nie twierdzę że datowanie za pomocą skamielin przewodnich jest całkowicie bezużyteczne. Można nimi wiele wytłumaczyć, ale nie można zapewniać, że takie wyjaśnienia w każdym przypadku są słuszne, zwłaszcza że wiele takich wniosków opartych jest na założeniach na podstawie z góry powziętych wyobrażeń. Rozważmy przykład dinozaurów.
Uznano, że wymarły one 66 000 000 lat temu na granicy górnej kredy i (paleo)eocenu. Wcześniej okresy w jakich występowały dinozaury podzielono na kilka okresów geologicznych: trias, jurę i kredę i przyporządkowano im konkretną liczbę różnych gatunków tych gadów. Te które żyły na przełomie kredy i eocenu rzekomo wyginęły w wyniku uderzenia planetoidy w ziemię. Następnie zwolnione nisze ekologiczne miały sprzyjać ewolucji ssaków, które do tej pory żyły w cieniu dinozaurów – wcześniej twierdzono, że to te małe ssaki doprowadziły do wymarcia dinozaurów, ponieważ zjadały im jaja. Jakiś czas temu świat nauki obiegła wiadomość, że odkopano kości dinozaurów, konkretnie hadrozaurów, które żyły jeszcze kilkaset tysięcy lat po rzekomym wielkim wymieraniu.
Kości tych zwierząt nie można było uznać za skamieliny przewodnie i przyporządkować do starszej wartstwy geologicznej, istniejącej przed wielkim wymieraniem, ponieważ obecność skamielin ssaków, które jak się twierdzi zdążyły wyewoluować do tamtego okresu, dowodziła, że są to skaly eoceńskie. Jaką mamy gwarancję, że wszystkie kości dinozaurów, które uznano za bardzo stare tylko dlatego, że potraktowano je jako skamieliny przewodnie rzeczywiście były takie stare? Dlatego, że nie znaleziono ich z kośćmi ssaków, których występowanie datuje się na młodsze okresy geologiczne? Przecież po dziś dzień istnieją rozległe obszary, na których przez tysiące lat występują tylko specyficzne gatunki. Np. na Madagaskarze istnieją rozległe obszary, gdzie żyją lemury, a w Australii torbacze.
Więc można przyjąć, że w niedawnej przeszłości geologicznej na lokalnych terenach żyły mieszane populacje złożone z samych dinozaurów, a ssaki nie zapuszczały się na ich terytorium, dlatego też nie znaleziono razem ich kości. Innymi słowy radykalne stosowanie metody opartej na skamielinach przewodnich może prowadzić do mylnych wniosków naukowych, co skutkuje popularnością hipotez tzw. wielkich wymierań.
Źrodła:
https://www.sciencemag.org/news/2018/12/middle-east-fossils-push-back-origin-key-plant-groups-millions-years?utm_source=6&utm_medium=social&utm_campaign=News-from-Science-%28ScienceNOW%29&utm_term=SciMag&utm_content=AAAS&fbclid=IwAR3lnoC0PergoYq4azxMYviOPayNTywz88rPXHhZFrGLGH1ods-BsJNnn6E
http://science.sciencemag.org/content/362/6421/1414
https://phys.org/news/2018-12-earliest-groups-uncovered-permian-jordan.html
#paleobiologia #nauka #darwin #rosliny #perm #ciekawostki