Wpis z mikrobloga

@lawanty ssj4 było mega badassowate. Samo osiągnięcie ssj4 było trochę zagmatwane, ale sama forma była kozak. No i to jak zbesztali Vegete w gt, tfu, nie szanuje
@lawanty: #!$%@?ący mały Goku, który bawił się z o wiele słabszymi przeciwnikami. #!$%@?ąca Pan. #!$%@? Trunks. Bezsensowna śmierć Piccolo. Goku, Goku i jeszcze raz Goku. Reszta postaci nie istniała. Nawet jak Vegeta dostał SSJ 4 to tylko po to by dostać srogi wpierdziel i zrobić fuzję. Baby saga i 3 ostatnie smoki spoko.

Superka może odstaje techniczne, ale fabularnie bije GT na głowę.
@mydlina: dzieckiem jak dzieckiem, ale dla czego gdy wchodził w SSJ4 stawał się dorosłym. ogólnie baby, super c17 i walka z li shenronem były nawet spoko, ale na pewno turniej bogów zniszczenia, zamasu i końcówka głównego turnieju były lepsze. a tak na prawdę to obie serie bledną przy całej serii naruto i shitpuden
@lawanty: siła bohaterów w super to jest absurd nad absurdy. ! boska forma, która może się równać bogowi zniszczenia, zostaje ulepszona, okazuje się że to nawet nie starcza na tam jakieś 30 % prawdziwej mocy boga zniszczenia, nagle frezer z golden powerupem prawie przewyższa tę siłę, pojawia się 2 nieśmiertelnych gości bo znaleźli jakieś super smocze kule, co powoduje, że trunks doprowadza się zwykłym ragem, jak miało to miejsce przy zwykłej
@lawanty: Super jest słabe i mało oryginalne, praktycznie ciągle jedzie na schematach poprzednich serii (+ 2 powtórki kinówek) i sam fanservice co chwile nowe kolory, gdzie w GT mieliśmy dwie oryginalne sagi (Baby i smoki) i jedną mega oryginalną transformację. No i ten debil Goku w DBS, co bierze jakiś kupon zamiast amuletu do mafuby i nie udaje sie zamknąć Zamasu co ostatecznie skutkuje wysadzeniem całej linii czasowej Trunksa. Geniusz po
@mydlina: Bo odcinał kupony, podobnie jak z Superką. W sumie mu się nie dziwię, kasa się zgadza. Po którejś kinówce powiedział w wywiadzie że to mu przypomniało że nadal ma dość dragonballa i nie ma sił na pisanie czegoś dłuższego.
No to wysyła te pocztówki do Toei i Toyotaro a oni wyrzygują swój syf dolewając fanservicem (w orginalnym skrypcie taki Zamasu po fuzji miał być słabszy od Goku, a co dopiero
@DivusClaudius: Sprawa z wąsem jest o tyle ciekawa, że zrobił go dla beki żeby zaskoczyć studio TOEI. Śmiał się z tego podczas premiery filmu "Battle of Gods" gdy tłumaczył, że film dzieje się w 10-letniej przerwie między Buu i turniejem, ponieważ potem bohaterowie byli już starzy i nawet dał Vegecie wąsa ( ͡° ͜ʖ ͡°) A co do Giru to ja go lubię, fajny duet z Pan
@lawanty: Może super nie jest takie super jak ma w nazwie, ale i tak jest lepsze o lata świetlne od tego gówna gt. Dlaczego? Hmm... pomyślmy... Tragiczne pierwsze 20-30 odcników przypominające raczej najgorsze odcniki pierwszego DB niż następce zetki, potem ciekawi przeciwnicy, ale żadnych zapadających w pamięć walk. W superce było tego mnóstwo, Vegeta vs Freeza, Goku vs Hit, Goku & Trunks vs black & zamasu, vegetto vs zamasu, potem jeszcze