Wpis z mikrobloga

@polskaswinia: przypomnij sobie przypisy na ten temat np gdzieś tu https://prawooruchudrogowym.pl/

Patrz na drogę, patrz na znaki. jedź skoncentrowany, plynnie i manewry wykonuj czytelnie (wlasciwa pozycja na jezdni, kierunkowskaz przed manewrem a nie w trakcie!). To jak popelnisz blad to ktos bedzie mial szanse uratowac ci dupe. O ile nikt nie walnie jak w beben by wyludzic odszkodowanie. :) Zadnego gadania o bzdurach, zadnego sluchania muzyki. orientuj sie co sie
  • Odpowiedz
Ja jak na początku przygody z prowadzeniem samochodu miałem obawy co do jakiegoś manewru na trasie / dużego skrzyżowania to najpierw jechałem na nie w google street view, patrzyłem jak inni kierowcy sie ustawiają i rozwiewałem swoje wątpliwości. Polecam ;)
  • Odpowiedz
@polskaswinia: a #!$%@? jak nie dasz rady np zmienić pasa czy przegapisz skrzyżowanie jedziesz dalej i #!$%@?. Teraz w czasach smartfonów i google maps nie da się zgubić. W 2001 musiałem jeździć po Katowicach nie mając nawet mapy, tylko znaki i jakoś żyję. Co prawda trasę na 20 min jechałem 3 godziny ale trafiłem.
  • Odpowiedz
@Lorenzo_von_Matterhorn: Do tego żebym #!$%@? mógł z drugiego końca Wawy na następny koniec, a dwa Ikea albo większe zakupy nie zmieszczę carsharing albo w Uber. Ja mimo iż obecnie pracuje jakieś 20 km ze wsi, której mieszkam i mam busa do pracy i spowrotem o takiej godzinie, że zrobie jeszcze zakupy to wolę pojechać auta
  • Odpowiedz
@polskaswinia: znajdź pracę blisko mieszkania.
Z ikea masz carsharing z autami pokroju kangoo albo do grubszych zamówień bierzesz transport.
Poza tym uber albo taxi. Ty chcesz rady czy akceptacji tego, że chcesz jeździć bez sensu autem?
  • Odpowiedz
@polskaswinia: to lepiej, łatwiej sprzedać. Auto z kredytem ciężej upłynnić.
Zrobisz jak chcesz, ale Ci mówię jak to wygląda. Parkowanie w centrum i całkiem sporo poza nim płatne. Mordor i wola to walka o każdy skrawek miejsca, ciężko cokolwiek znaleźć. Przejazd z jednego końca na drugi to stanie godzinę w korku. Szczególnie obwodnica stoi, mosty też lubią się korkować. Główne arterie stoją, wszystko stoi. Spalanie rośnie.
Kwartalny to 250 zł,
  • Odpowiedz
@grzegor9: nie no lepiej #!$%@?ć pod nosem, że korki i stać w aucie, zamiast normalnie jechać autobusem po buspasie, tramwajem po wolnych szynach albo metrem w 20 minut z jednego końca na drugi.
Kolega się napali, pojeździ trochę autem i sam dojdzie do tego, że to się nie opłaca. I skończy się na tym, że będą mu obijać auto na parkingu i raz na miesiąc je ruszy, żeby pojechać na
  • Odpowiedz
@Lorenzo_von_Matterhorn: zgodzę sie tylko pod warunkiem kiedy komunikacja miejska jest dobra. Akurat w miom mieście komunikacja miejska to wielkie gówno. Zwlaszcza pod wzgledem logistycznym. Co do korków czy miejsc parkingowych to nie ma tragedi. Ale janusze sie zdążają jak wszędzie.
  • Odpowiedz