Wpis z mikrobloga

@Damianowski: przypomina mi to pewną historię rodzinną. Otóż tuż przed Wigilią wujek z ciotką pojechali (nieco spóźnieni) po babcię. Ona wiadomo, zanim się przygotowała to też trochę minęło. Już prawie wychodzili, a babcia: O Jezu, jeszcze choinkę muszę ubrać! Wujostwo: #!$%@?-co-ty-odpiedalasz-najdroższa-babciu.mp3. A babcia hyc do szafy, wyciąga taką małą plastikową choineczkę 30cm, stawia na telewizorze i mówi: No gotowe, możemy jechać.
  • Odpowiedz