Wpis z mikrobloga

@kwiatencja: No właśnie jak nie weźmiesz go za dużo, ani za mało, to nie sprawia problemów :P Nie przeczę, on smuży i jak da się go zbyt wiele to potem trzeba smarować i smarować i smarować, ale ja go dość szybko wyczułam i nie sprawia mi żadnych problemów przy aplikacji. To pierwszy balsam, który zużyłam w całości i rozcinałam opakowanie żeby wydłubać resztki, no miłość.
  • Odpowiedz