Wpis z mikrobloga

Jeny. Od piątku biorę antybiotyk (Taromentin). Szybko zaczęło mi przechodzić, ale od wczoraj wszystkie objawy wróciły. Niby jeszcze mam dwie dawki do wzięcia, ale czy to jest normalne? Już siedzę obsrana bo moje przygody z takimi przypadkami czasem są wybujałe. A już się cieszyłam, że przeszło...


#lekarz #zdrowie #choroby #kiciochpyta
  • 13
@Ineptus: Identyczne jak w tamtym tygodniu. Budziłam się kilka razy w nocy zapłakana bo kłucie w gardle. Katar znowu zrobił się żółty, głowa zaczęła boleć w okolicach zatok - ucisk. Ech.
@Ineptus: no, oby ;-) chociaz ja nigdy nie dostalam na takie gardlowe sprawy antybiotyku po zrobieniu antybiogramu, badan krwi czy jakichkolwiek badan poza obejrzeniem gardla i osluchaniem ;-) wywiad, recepta i do widzenia, wiec watpie, ze lekarz na 100% mogl wiedziec, co mi dolega. co prawda bylo to juz lata temu, wiec moze teraz cos sie zmienilo znowu, bo widmo superbakterii i antybiotykoopornosci niektorych otrzezwia. a obecni emeryci pamietaja podobno jeszcze
@ZdrowiePaleo: @Ineptus: W tamtym roku w mniej więcej podobnej sytuacji dostałam antybiotyk, ale z dnia na dzień było co raz gorzej. Ostatecznie okazało się, że to wirus, przeszło w zapalenie oskrzeli, a antybiotyk mnie tylko osłabił. 3 tygodnie wyrwane z życiorysu bo po kilku krokach kaszel z wymiotami.

Teraz wydaje mi się, że zadziałał bo poprawa była odczuwalna. Dopiero pod koniec brania teraz tego antybiotyku pojawia się taka historia. O
@ZdrowiePaleo: A oglądałam to kiedyś. Dzięki za przypomnienie!

Po tym jak potraktowano mnie w tamtym tygodniu, po kilku sytuacjach z ostatnich lat jestem coraz bliższa podjęcia decyzji o zmianie przychodni. Chodzę tam tylko z sentymentu bo leczą mnie od niemowlaka. I pomimo przeprowadzki nie przenosiłam się, a dojazd to co najmniej pół godziny.