Wpis z mikrobloga

#anglik #samochod #auto #uk #handlarz

Hej, męczy mnie taka kwestia: czy ktoś ma doświadczenie z przywożeniem swojego angielskiego samochodu do Polski? Mam taki i myślę o pojechaniu po niego, bo nie mogę go sprzedać w Anglii. W Polsce też chciałbym go sprzedać, ale może chwilę u mnie postać.

Właśnie lepiej żeby stał u mnie - bo tam w Anglii, to stoi trochę na przypale.

Pytam o:
- ubezpieczenie. Muszę kupić angielskie ? Czy jakimś cudem mogę polskie ?
- ile czasu mogę go mieć w Polsce bez informowania polskiego urzędu
- ile jest roboty w przerejestrowanie go. (jestem właścicielem). Powtarzam, że docelowo chcę go sprzedać, więc może to nie ma sensu, a może właśnie ma duży sens ?

Wiem:
- ma ważny MOT
- żeby nim przyjechać musiałbym co najmniej wykupić parudniowe ubezpieczenie
- docelowo muszę wysłać do DVLA kwit „permanent export”

Samochód jest wart ~ £700
  • 17
@yoloBaklawa: według mnie strata czasu. A co do towarów to może Ci ktoś wrzucić do auta inne rzeczy i przyjadą razem z samochodem. Na części zbytnio się nie opłaca rozbierać go, jeszcze pewnie 1.9 dci(,).
@yoloBaklawa: Co do ubezpieczenia to moim zdaniem może być nawet polskie. Przecież niby jest wolność towarów i usług. Musisz wysłać niebieską kartkę z v5c o eksporcie żeby mieć już święty spokój w uk. W Polsce teoretycznie jest miesiąć na opłacenia akcyzy, ale jeśli byłeś w uk dłużej niż chyba pół roku to możesz to ominąć jako mienie przesiedleńcze. W praktyce jeśli masz zamiar to sprzedać na cześci lub w całości to
@yoloBaklawa: przeciez sie nie oplaca tak jechac, jak masz zaplacic za transport to juz lepiej opusc cene o tyle ile stracilbys na transporcie i bedziesz mial z glowy bo pojdzie moment, zwlaszcza ze w polsce specjalnie duzo tez nie wezmiesz za taki samochod. probowales sprzedac na shpocku? na weekendach bardzo duzo ludzi mi sie tam odzywalo