Wpis z mikrobloga

Wygrał "bokser", który kolejny raz udowodnił swoim zachowaniem, że jego miejsce jest nigdzie indziej jak w kryminale. Gościu, który wiedząc, że ogląda go pół Polski zachowuje się jak zwykły Sebix, któremu zabrakło 2 grosze do Wojaka w Żabce... Gościu, który kiedyś złapał Pana Boga za nogi i zmarnował to przez swoje podejście do diety, treningów i życia... Dzisiaj jest tylko jedna osoba, której po tym pojedynku należy się szacunek i do którego po spotkaniu będę mógł przybić "piooone" kiedy spotkam go na ulicy i jest nim Wach. Mimo wszystko takich właśnie pojedynków potrzebujemy. Czekam na rewanż !