Otwieram sobie ostatnio dowód rejestracyjny i okazuje się, że w urzędzie nie wbili mi instalacji gazowej. W zeszłym roku zakupiłem sobie 4 koła zagazowane przez poprzedniego właściciela. Szkopuł taki, że wszystkie papiery od montażu i legalizacji gazu są rejestrację jeszcze poprzedniego właściciela (gość od któreg kupowałem samochód instalował gaz jeszcze przed przerejestrowaniem sam nie miał wbitej instalacji w dowód - nie sprawdziłem, nieistotne). Nie mam kontaktu z poprzednim właścicielem, ani tym bardziej jeszcze wcześniejszym (żeby mieć ewentualnie ciągłość umów kupna-sprzedaży)
Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Jak to wyprostować? Można jeszcze raz legalizować na mój nr rej? Jakie konsekwencje mogę aktualnie ponieść przy ew. kontroli/przeglądzie?
@Bydle: Raczej instalacja jest przypisywane do samochodu a nie do właściciela albo numeru rejestracyjnego. Jak nie masz wbitego lpg to przeglądu nie przejdzie (jeszcze do niedawna można było przejść pokazując papiery na montaż) a policja to nawet nie sprawdza (chyba że spaliłby się samochód razem z połową otaczającego krajobrazu to wtedy by się zainteresowali).
W zeszłym roku zakupiłem sobie 4 koła zagazowane przez poprzedniego właściciela.
Szkopuł taki, że wszystkie papiery od montażu i legalizacji gazu są rejestrację jeszcze poprzedniego właściciela (gość od któreg kupowałem samochód instalował gaz jeszcze przed przerejestrowaniem sam nie miał wbitej instalacji w dowód - nie sprawdziłem, nieistotne). Nie mam kontaktu z poprzednim właścicielem, ani tym bardziej jeszcze wcześniejszym (żeby mieć ewentualnie ciągłość umów kupna-sprzedaży)
Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Jak to wyprostować? Można jeszcze raz legalizować na mój nr rej?
Jakie konsekwencje mogę aktualnie ponieść przy ew. kontroli/przeglądzie?
#lpg #samochody