Wpis z mikrobloga

Co wolimy przeczytać w prasie światowej 12 listopada?

1)A gigantic parade of nationalists and neofascists marches unopposed in Warsaw. Attendance greater than a year ago.

2) Warsaw a site of competing Independence Day demonstrations. Clashes between nationalists and anti-fascists lead to dozens of arrests.

Decyzja należy do nas. Tertium non datur, niestety.

#polityka #marszniepodleglosci #neuropa #antyfaszyzm
  • 43
  • Odpowiedz
@Andreth: nadmierne przejmowanie się zagraniczną prasą prowadziłoby do ujednolicenia kultury na całym świecie. Po co to? Siła w różnorodności. Inna sprawa, że cała ta 'zagraniczna opinia' to pewnie garstka ludzi, która zmieściłaby się w jednym pomieszczeniu. Mam na myśli wytwórców opinii w tym pomieszczeniu. Odbiorców ich twórczości można pewnie liczyć w tysiącach. Kogo na świecie może obchodzić sposób obchodzenia polskiego święta narodowego przedstawiona w tak jednostronny sposób? Dla porównania i wyczucia
  • Odpowiedz
@plackojad masz jakieś źródła mówiące o tym, że to polscy dziennikarze piszą artykuły o obozach?

A to, że polscy dziennikarze piszą artykuły do zagranicznych gazet to nic nowego, myślisz że jak się to robi? Że dziennikarze takiego The Guardian za każdym razem lecą do Polski pisać artykuły na jej temat? XD
  • Odpowiedz
@Andreth: przecież doskonale wiesz, ze prawdziwe marsze neofaszystow odbywają się w Niemczech. Tak. W Niemczech. I o tym jest cisza. A MN w Polsce to faszyzm bo przyszło 0,1% debili. Jak potrzebujesz linka - daj znać
  • Odpowiedz
W tym roku nie ma żadnych wymówek, usprawiedliwień i pitolenia o "patriotycznej imprezie". Każdy, kto tam idzie, idzie ze świadomością, że szkodzi Polsce.


@Andreth: wez wroc skad przyszlas kobieto... (ʘʘ)
  • Odpowiedz
Prędzej narobili je ci, którzy cynicznie wykorzystali to, że na tyłach marszu łaziła grupka kilkudziesięciu ludzi z rasistowskimi transparentami i tym dali sobie pretekst do nazywania wszystkich uczestników marszu "faszystami".


@plackojad: xD I nikt nie zareagował, nikt nie umiał usunąć tej garsteczki. No nie dało się, pani, nie dało... Licznie obecne krzyże celtyckie (także na straży marszu) to natomiast była symbolika chrześcijańska, zero związków. Ryczane przez tłum nienawistne hasła? To tylko
  • Odpowiedz
Nie pozbędę się nazioli z mojego otoczenia, bo to by było zbyt polityczne z mojej strony, a ja jestem neutralny, więc niech sobie chodzą. Zresztą jest ich tylko garstka, nie dramatyzujmy!


I tak co roku.
  • Odpowiedz
@Andreth: A skrajna lewica (patrz: Zandberg) jest ok?
[...]negocjowała z niemieckimi neofaszystami wspólny marsz? A k... Brudziński i Duda to robili.
Możesz podać dowód?
Jak byłem na MN z rodziną to jestem neofaszystą czy neonazistą?
  • Odpowiedz
Jak nie jak tak? Oczywiście, że zależy od nas.


@Andreth: dziwnie rozumiesz „wolność prasy”… Szczególnie tej zagranicznej, gdzie nawet gdybyśmy chcieli, nie mamy siły, by wymóc napisanie tego, co chcemy.
  • Odpowiedz
dziwnie rozumiesz „wolność prasy”…


Dziwnie rozumiesz tekst pisany.

Szczególnie tej zagranicznej, gdzie nawet gdybyśmy chcieli, nie mamy siły, by wymóc napisanie tego, co chcemy.


@Althorion: Jesus Christ. Możesz pójść na marsz nacjonalistów, na kontrę lub na marsz antyfaszystów, albo zostać w domu i marudzić, że "gdzie nawet gdybyśmy chcieli, nie mamy siły". Tobie nigdy nie przyszło do głowy, że twoje decyzje kształtują rzeczywistość (a zatem jej obraz w mediach)?
  • Odpowiedz
Możesz podać dowód?


@mattwoo: Dowód, że Duda i PiS negocjowali wspólną imprezę z MN?

Jak byłem na MN z rodziną to jestem neofaszystą czy neonazistą?


@mattwoo: Jesteś człowiekiem, który nie ma nic przeciwko towarzystwu neofaszystów i neonazistów, a także aktywnie wspiera organizacje z nimi co najmniej sympatyzujące (ONR i MW). Jak cię nazwać i jakie są twoje pobudki, bliskość ideowa czy cokolwiek innego (ignorancją w tym momencie już nie możesz
  • Odpowiedz
@Andreth:
1. To, jak bardzo decyzje kształtują rzeczywistość, zależy od posiadanej siły — a moja jest nieistniejąca. Zatem nie, nie jestem w stanie kształtować rzeczywistości w żaden zauważalny sposób.
2. To, jaka jest rzeczywistość, jest ortogonalne do tego, jaki jest jej obraz w mediach — w szczególności, żeby mieć wpływ na przekaz medialny, trzeba mieć wpływ na media, a sam wpływ na opisywaną rzeczywistość jest bez znaczenia; jako że mamy
  • Odpowiedz
Zatem nie, nie jestem w stanie kształtować rzeczywistości w żaden zauważalny sposób.


Jesteś.

Zatem jeśli chcesz, żeby prasa nie pisała tego czy tego, to nijak nie wystarczy, żeby tego nie było; konieczne i wystarczające jest natomiast posiadanie władzy nad tą prasą — wtedy napisze to, co chcesz.


Co prasa napisze, nie jest najważniejsze. Ważniejsze, jakie obrazki pójdą. Pewien wpływ na to mamy (i nie niebagatelny), niekoniecznie "posiadając władzę nad prasą". W każdym
  • Odpowiedz
@Andreth:

Co prasa napisze, nie jest najważniejsze. Ważniejsze, jakie obrazki pójdą.

Obrazki pójdą takie, na jakie będzie popyt. To, czy będą miały jakikolwiek związek z rzeczywistością, jest wątpliwe — zwróć uwagę na przykład na relacje z marszów równości i to, jakie obrazki są przy nich pokazywane i skąd się wzięły.

Pewien wpływ na to mamy (i nie niebagatelny), niekoniecznie "posiadając władzę nad prasą".

Jaki? Co ja mogę zrobić, żeby prasa nie
  • Odpowiedz