Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +103
Trochę się zastanawiałam, czy opisać tu swoje traumy, ale zdecydowałam, póki co, że to zrobię. Chociaż nie sądzę, żebyście byli dobrym audytorium. Będzie długie.
Kiedyś poznałam tu pewnego wykopka. Takiego lubianego i szanowanego. Co siedział na nocnej i miał dużo plusów pod wpisami i kilku kolegow z mirko. Oczywiście ignorowałam wszystkie redflagi, ktore podejrzewam, teraz by juz nie umknęły mojej uwadze. Czemu tak robiłam, nie wiem. Nałożyło się na to mnóstwo czynników,
Kiedyś poznałam tu pewnego wykopka. Takiego lubianego i szanowanego. Co siedział na nocnej i miał dużo plusów pod wpisami i kilku kolegow z mirko. Oczywiście ignorowałam wszystkie redflagi, ktore podejrzewam, teraz by juz nie umknęły mojej uwadze. Czemu tak robiłam, nie wiem. Nałożyło się na to mnóstwo czynników,
InnyWymiar90 +69
Chyba jeszcze nie było #pokazplecy xd
Dwa lata temu kiedy mój mały różowy miała 2 latka zaczęły się w jej pokoju dziać dziwne rzeczy.
Zaczęło się od tego, że mała mówiła, że kogoś widzi i dosłownie wykręcało jej głowę jakby na siłę starała się odwrócić wzrok. Bała się przy tym okropnie. Razem z żoną uznaliśmy, że może przypomniało się jej coś strasznego.
Niestety później było tylko częściej ale mniej "nachalnie".
Córka nie chciała się bawić w swoim pokoju i często przybiegała do nas na kolana bo mówiła, że zobaczyła ducha. Było widać niepokój na jej twarzy lecz im częściej sytuacja miała miejsce tym bardziej traktowała to uśmiechem.
Myśleliśmy, że już po wszystkim. Niestety myliliśmy się.
W pokoju naszego dziecka zaczęły włączać się zabawki. Były stoliki grające, piloty, komórki, misie, płaczące lalki itp. Wszystko prawie zawsze około 3-ciej w nocy.
Żona miała najdziwniejszą sytuację. Poszła czytać bajkę na dobranoc i z krzykiem mnie zawołała. Wpadam do pokoju, a tam samochodzik zdalnie sterowany jeździ miarowo przód tył. Złapałem go, cyk wyłącznik na off i szukam pilota bo może gdzieś leży przyciśnięty. Dupa... pilot na szafce. Tłumaczyłem to sobie, że ściągał fale z jakiegoś innego urządzenia. Spoko nawet bardzo możliwe. Uwierzyłem
W głowie pytanie. Jeżeli to jakaś dusza/duch to kto ? Dziadek przed śmiercią tylko raz widział i trzymał na rękach moją córkę (swoją prawnuczkę). Tylko to przychodziło mi do głowy
Styczeń kolęda.
Rozmowa z księdzem o sytuacji w pokoju córki. Czarny trochę nie dowierzał ale miał podobny przypadek w swoim życiu. Modlitwa za zmarłego miała pomóc.
Nie mówiłem nic żonie ale przez około 3 tygodnie dzień w dzień modliłem się za dziadka. W życiu nie był może najgorszym człowiekiem ale swoje za skórą miał.
Od tamtego czasu ZERO dziwnych sytuacji, grających zabawek itp.
Do dzisiaj..... Znowu zabawki....
Od pół roku prawie nie chodzimy do kościoła... Na wszystkich Świętych córka zachorowała i odłożyliśmy odwiedziny na cmentarzach...
Najgorzej żona przeżywa, nie może spać więc jutro jedziemy odwiedzić zmarłych...
W Boga wierzę, w Kościół niestety coraz mniej. W rodzinie różowej to w ogóle inba katolicka się dzieje ale to już może innym razem opiszę.
Mirki i Mirabelki może ktoś z was miał podobnie ??
#truestory #paranormalne #duchy #religia i trochę #logikarozowychpaskow #mirkomodlitwa #historiezplay
#heheszki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Może być, że któraś ciotka wam źle życzy. Przekleństwa potrafią mieć dużą moc.
Ogólnie, polecam dowolną książkę włoskiego egzorcysty z 50-letnim stażem: Gabriel