Wpis z mikrobloga

#pasta #adidas #dres #sebizm #adrianizm
Wszyscy sie śmieją z typowego Seby, podczas gdy to Adi był tym przygłupim dresem, który czwarty raz kibluje i zabiera młodszym kolegom kanapki z plecaka. Później taki osobnik wyrasta na #!$%@? jeżdżącego pierdzącym skuterkiem, wożącego sie zwykle z okoliczną żulerią pod najbliższym monopolowym i okradającego stare babcie wracające z kościoła. Każdy mieszkaniec poznańskich Jeżyc, warszawskiej Pragi, czy krakowskiej Nowej Huty zna co najmniej jednego takiego Adriana. Osobiście też znałem kilku i mimo, że to imię jak każde inne, to jednak nad wyraz często pasuje do powyższego opisu.