Wpis z mikrobloga

@szakur: Dla mnie to też zawsze było niezrozumiałe. Pocieszanie się, że takie dzieci "są w niebie" ma tę konsekwencję, że nie do końca wiadomo, po co inni przeżywają wiek dziecięcy, skoro to nie jest konieczne do zbawienia.

Ludzie mają prawo się pocieszać, ale fakty są takie, że teodycei nie da się skonstruować, wierzący może tylko bezbronnie odpowiedzieć "nie wiem, czemu tak jest". Szkoda, że ludzie silą się na te pseudowyjaśnienia, no
"Co to za Bóg co tak stworzył świat że jeden zjada drugiego to jakiś sadysta"


@Mirekzkolega: Z racjonalnego zastanowienia się nad tym wychodzi Bóg filozofa Spinozy, bezosobowy, nieznający dobra ani zła.

Wiara chrześcijańska to absurd. Ojcowie Kościoła (np. Tertulian) to rozumieli i wprost deklarowali, uczynienie z chrześcijaństwa fundamentu społeczeństwa zatarło tę prawdę.
eoneon - > "Co to za Bóg co tak stworzył świat że jeden zjada drugiego to jakiś sadys...