Wpis z mikrobloga

Zdradzę wam jak wyglądają wybory samorządowe w miastach gminnych.

Urząd miasta to główny pracodawca, a także główne źródło utrzymanie 2-3 firm powiązanych z urzędem. Do tego dokładasz nauczycieli którzy są mianowani z urzędu. Miejski ośrodek kultury i organizacje do walki z alkoholizmem/narkotykami, organizacje aktywizujące itp.
Jako przykład:
Miejski klub piłkarski na walkę z tym czy tamtym rocznie dostaję ok 100 tys (tyle wynosi planowany budżet klubu więc rok w rok trzeba się domknąć z dotacjami w tej kwocie). Pozostałe organizacje jak harcerze, amazonki, biegacze, cykliści i inne mniej potrzebne organizacje dostają kwoty między 100 zł a 500 zł.
Organizacja dająca najwięcej wyborców przed wyborami ma najlepiej.

W takich gminach 7-8 tysięcznych urząd plus powiązane elementy to jakieś 50% ludzi biorących udział w głosowaniach.

Jeśli ktoś był kiedyś na obradach rady miasta (takiej stałej ekipy niezmienionej od x lat) to pewnie nie raz słyszał tekst "nie ma o czym gadać skoro burmistrz mówi że trzeba to trzeba"

Ps. Nie głosowałem i nie głosuje od kiedy w liceach przed wyborami chodzą dzieciaki i gadają o głosowaniu na tego bo jego mamę wyjebią z robo.

#wybory #takaprawda #zalesie
  • 8
@Peeleejin: Sama prawda.

Sam żyję w bardzo małym mieście, właśnie kolejną kadencję zaczyna ten sam burmistrz, ta sama pani wójt i kolejny raz radnymi będą te same mordy. Wśród nich między innymi te, które próbowały udupić uczciwy biznes mojemu ojcu, bo miał czelność kupić działkę i wykonywać prace "na ich terenie".

I pewnie przez najbliższych kilka lat przetargi na roboty publiczne wygrywać będą te same firmy, które wygrywały je w ostatnich
@Peeleejin: A u mnie w małym mieście właśnie stała się rzecz odwrotna. Wywalono całą władzę, burmistrza i radę. Zastąpili ich zupełnie inni ludzie. Też żyłem w przekonaniu, że to niemożliwe, bo byli mocno zabetonowani od lat. Zabetonowani do tego stopnia, że wszelkie potrzeby mieszkańców były ignorowane. Oczywiście reelekcja burmistrza i większości rady miała być tylko formalnością, a tu zonk i wywalono wszystkich.
@krasnij: W moim rodzinnym miasteczku które coraz rzadziej odwiedzam wszyscy zadowoleni a opłaty za mieszkanie to tak 200zł niż we Wrocławiu za ten sam metraż.

Najbardziej mnie śmieszy to że 3 lata nic się nie dzieje. Cyk magiczne rozkopane połowa miasteczka, na dni miasta i gminy już nie kapela ludowa jak 3 lata z rzędu tylko zespoły z radia. No lepiej być nie może. W sumie się nie dziwie że nie
czemu twoj ojciec nie mogl sie dogadać skoro tak to wyglada?


@r4do5: dogadać się? Z ludźmi, którzy twierdzą, że od cięcia drewna piłami mechanicznymi "telewizory im skaczą" i co rusz donoszą do organizacji skarbowych i środowiskowych, zamiast przyjść osobiście i powiedzieć, że coś im przeszkadza i wtedy spróbować się dogadać?

Dopiero po kilku miesiącach różnych "batalii" udało się (pół-legalnie) dowiedzieć, że za większością kontroli stali "radni i przyjaciele".

bo pewnie robił
@enslavedeagle: Ale tu nie chodzi o klientów tylko o pozwolenia, kontrole, itp., wszystko co jest konieczne, gdy prowadzisz biznes. Jak się urzędnicy „postarają” to możesz być kontrolowany 8 godzin od poniedziałku do piątku i w ogóle nie będziesz miał czasu na klientów.