Wpis z mikrobloga

Mircy z #prawo i #prawojazdy jedna rzecz mnie trochę trapi. Zdałem dzisiaj egzamin praktyczny na prawo jazdy, wszystko pięknie i ślicznie, ale po egzaminie złożyłem odwołanie od wyniku egzaminu, który odbył się tydzień temu (i moim zdaniem został przerwany bezprawnie). Tu rodzi się pytanie, czy mogą mi anulować ten pozytywny wynik jeżeli wyjdzie, że faktycznie tamten poprzedni egzamin został przerwany bezprawnie? Na logikę niby nie, ale "w tym antyludzkim państwie"... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 17
@wysuszony: w teorii tak, ale w praktyce ustawa wyraźnie mówi o wykonaniu następnego egzminu na koszt word, a nie zwrot pieniędzy

Aczkolwiek dzięki za podniesienie na duchu, oby urzędasy myślały tak samo (ʘʘ)
@oldgamesfan: Skrzyżowanie równorzędne, podjeżdżałem powoli, bo widziałem, że naprzeciw stoi pojazd na drodze (ja skręcałem w lewo więc oczywiście ustępuję mu pierwszeństwa). Podjechałem do osi jezdni i czekam chwilę - tamten wciąż bez znaków życia, żadnych kierunkowskazów, machania ręką - nic. Myślę sobie, że nie ma co ruchu tamować więc jadę i wtedy egzaminator po hamulcach i że kończy egzamin. Kilka sekund po przerwaniu egzaminu tamten się obudził i zaczął jechać.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MisterBorou: to egzamin, nie "prawdziwa jazda"
Ja bym tam stała i dwie godziny jakby było trzeba
Odwołanie będziesz miał z decyzją negatywną zapewne więc nie musisz się już przejmować
Dziwne, że w ogóle pomyślałeś, że taka sytuacja przejdzie na egzaminie jak ludzie na drobniejszych rzeczach oblewają, a też im się wydaje słuszne to co robią
@MissPinguin sorki, ale pieprzysz farmazony.
Na egzaminie nie uwalaja za drobnostki i nie wcisniesz mi bajeczek, bo bylem na X egzaminach z kursantami.
@MisterBorou: skoro stal samochod i nie dawal oznak zycia (np. nie migal swiatlami) to prawidlowo przerwany egzamin. Gdyby tamten gosc ruszyl i bylaby stluczka to Ty dostalbys mandat a egzaminator mialby problem w osrodku czemu pozwolil Ci na wyjechanie.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aanndrzej: no i dlatego ja nie pojechałabym pierwsza :)
Pisałam tylko, że na egzaminie należy jeździć zawsze ultrapoprawnie, a w życiu to czasem różnie bywa, niekoniecznie w takich sytuacjach jaką wymienił op
To co na egzaminie by nigdy nie przeszło, czasami jest jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji
@MisterBorou: nie, ale z tej sytuacji widac, ze gosciu sie zagapil/nie wiedzial kto ma pierwszenstwo. Podjezdzasz, czekasz. On nie ustepowal pierwszenstwa, on nie wiedzial kto go pewnie ma a to jeszcze gorzej, bo jest nieobliczalny.
@MisterBorou: @MissPinguin: @aanndrzej:

Art. 17.

1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego

Jak na moje, to gość stał przed skrzyżowaniem bez powodu dłuższy czas, więc było to zatrzymanie niewynikające z warunków lub przepisów, więc włączanie się do ruchu.
Jak nie ogarniał pierwszeństwa, to zabrać uprawnienia.
Jak nie ogarniał pierwszeństwa, to zabrać uprawnienia.


@radziol88: To by trzeba było to najpierw zweryfikować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gość zamulił, co się zdarza, albo nie wiem, pet mu spadł pod nogi, albo dziecko zwymiotowało, a może zgasł i nie mógł odpalić, różnie to bywa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@radziol88: No i w życiu inaczej się reaguje, zależy jak wygląda sytuacja, a na egzaminie sorry nie ma zmiłuj, stoisz. ¯\_(ツ)_/¯ Oczywiście dopuszcza się poinformowanie egzaminatora "kierowca mnie puszcza to przejadę", ale to nie zawsze przechodzi.