Aktywne Wpisy
kamil150794 +167
Dziś są moje urodziny. Kończę 30 lat.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
M4rcinS +282
Eh, muszę to zrobić. Ten januszex mnie dobija. Obiecują podwyżkę od 5 lat i nic. Przychodzę dzisiaj z wypowiedzeniem umowy. Zobaczymy co szef na to powie. Jestem aktualnie jedyną osobą na dziale która bez niczyjej pomocy da sobie radę, bo reszta to nowe osoby. Miałem je uczyć, ale wali mnie to. Obieram od razu cały mój urlop i wypadam z tego gówna zwanym firmą. Po 16 opiszę wam co i jak.
#
#
#wojsko
W jaki? Że mamusia nie pierze mi gaci jak tobie, bo jak tego nie zrobię, to będę w brudnych chodził, że sam w wojsku nauczyłem się gotować, nie tylko obierać kartofle, służba w kuchni ma swoje zalety, że w wojsku miałem możliwość zrobienia kursu na kategorię C+E i to za darmo, po wyjściu, wróciłem do dawnej pracy, bo wstyd było żeby 22 letniego konia matka żywiła. Wymieniać dalej? Służba nie dawała ci zawodu chyba, że zostałeś na terminowego, ale dawała możliwości do dalszego rozwoju. Wystarczyło mieć łeb na karku, wiedzieć przed kim kark ugiąć i kupę chęci a nie siano we łbie i wiatr we włosach. Dziś doceniam ten
#!$%@? ja się tych wszystkich rzeczy nauczyłem a w wojsku nie byłem
Zapytałeś, to odpowiedziałem i mam totalnie gdzieś, że odpowiedź ci nie pasuje.
Czegoś się w życiu nauczyłeś i co, #!$%@? medal chcesz? Żałosne.
Tak, mam prawo wyrażać swoja opinię a ty czy chcesz czy nie chcesz, będziesz temu prawu podlegać. Proste i bez odbioru.
Po pierwsze, należy postawić sobie pytanie o co walczy się walcząc za Ojczyznę (mówię tu o wojnie obronnej). Czy dla polityków? Za banki, przedsiębiorstwa? Nie! Walczy się dla rodziny, przyjaciół, możliwości życia w miejscu w którym wyrośliśmy, w kulturze do której jesteśmy przywiązani - to jest Ojczyzna, a nie politycy. Oni się zmienią, a rodzina i tradycje pozostają. To jest prawdziwy
Nie zgadzacie się ze mną, rozumiem to. To, co tutaj piszę, to są moje doświadczenia. MOJE. Nie twierdzę, że moja ścieżka jest łatwiejsza, lepsza, czy zaprowadzi was w tym kierunku, który chcecie osiągnąć. Jestem w wieku w którym posiadanie racji, nie jest mi potrzebne do życia. Czyli jeżeli powiecie mi, że to co piszę jest bez sensu, to się zgodzę z wami, jest bez sensu. Ale