Wpis z mikrobloga

@LadyMartini: w Holandii ludzie mówią do siebie per 'ty' niezależnie od pełnionej funkcji, w Polsce wyżej srają niż dupę mają mimo że są potomkami chłopstwa i nic sobą nie reprezentują, a tytuły mają podbudować ego. W Holandii ze starszymi ludźmi dogadasz się po angielsku, w Polsce czasem jest trudno nawet po polsku.
  • Odpowiedz
@LadyMartini: w tradycyjnym Holenderskim domu, kiedy częstują ciasteczkiem, to bierzesz jedno. Na przyjęciu urodzinowym wszyscy siedzą w pokoju w kółeczku. Nie wypada pytać o imię nienarodzonego dziecka. Czasem dzieci do babci zwracają się formą grzecznościową. Nie wypada dzwonić do ludzi koło 18, bo wtedy wszyscy jedzą. Dzieci w ciągu dnia nie jedzą ciepłych posiłków. Holendrzy są cierpliwi i czekają grzecznie na swoją kolej, albo grzecznie stoją w korku. Nie jest
  • Odpowiedz
@Pomagier: this

Od siebie dodam duże przywiązanie do wyglądu domu, jego otoczenia i swojskiej atmosfery (zainteresowanym polecam wygooglować hasło gezelligheid), pragmatyczne podejście do ekonomii i polityki (popieranie tego co się opłaca finansowo, mniejszą uwagę przywiązują do takich rzeczy jak obyczaje czy sprawiedliwośc), duże przywiązanie do rodziny (w porównaniu z innymi społeczeństwami Zachodu). @LadyMartini:
  • Odpowiedz
@LadyMartini: No najbardziej zauważalne to są rowery. Holendrzy nawet nie zwracają uwagi na to jakim rowerem ktoś jeździ, więc spotyka się nawet składaki( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co do starszych ludzi to fakt, że po angielsku dogadasz się chyba z każdym staruszkiem.
A no i nie wiem jak w większych miastach w Polsce, bo jestem z małego miasta, ale w Holandii dostawcą pizzy itp może zostać nawet
  • Odpowiedz
@LadyMartini: Jeszcze tak sobie myślę: 95% kobiet po pięćdziesiątce ma krótkie włosy. Mało widać na ulicach bardzo starych ludzi, bo mieszkają zazwyczaj na osobnych osiedlach w spokojniejszych dzielnicach. Rzadko ktoś komuś ustępuje miejsca. Wagary i usprawiedliwienia praktycznie nie istnieją - kiedy dziecka nie ma w szkole, od razu jest telefon do domu i rodzice mogą dostać karę. Nie ma też wyjazdów dzieci z rodzicami poza wakacjami. Holendrzy są bardzo hojni
  • Odpowiedz
@LadyMartini : No policjanci pozytywni raczej ludzie.
To samo jest jak np palisz zioło w parku. Niby niewolno, ale zazwyczaj policjant nie wlepi mandatu, a poprosi żeby nie palić przy dzieciach i pójść w ustronne miejsce. Brat miał sytuację, że policjant nawet zapytał o gatunek i życzył miłego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Choć to oczywiście wyogólnianie i nie wszyscy pewnie tacy są. U mnie np w
  • Odpowiedz