Wpis z mikrobloga

@krabar: Kumpel mieszkał w starym bloku na ostatnim piętrze i też butki na klatce, serio ja bym nigdy nie wystawił swoich jordanów za 800zł, jeszcze by kto ukradł. Największa beka jest i tak z kolesi co mieszkają na ostatnim piętrze i przez środek ich mieszkania biegnie droga do suszarni. Kwa saloon i reszta po prawej, a sracz po lewej i pomiędzy nimi droga do suszarni XD
@WarmWeather: Nigdy nikt u mnie nie miał problemu z brzydkim zapachem po pracy czy szkole. Owszem, buty się dezynfekowało, czyściło i wietrzyło ale nie na klatce tylko na balkonie, gdzie się wywietrzą, bo jak chcesz wywietrzyć buty na klatce schodowej i czym to się różni od pozostawienia butów w domu? ( ͡° ͜ʖ ͡°) No tak, różnica jest taka, że śmierdzi sąsiadom, a nie tobie. Super
@WarmWeather: Nie no luz, może być nawet taka sytuacja, że w obu mieszkaniach mieszka np. jedna rodzina (często ludzie wykupują cały jeden poziom). Chodzi mi o takie sytuacje w których sąsiedzi celowo wyrzucają buty na klatkę, bo im śmierdzą XD Chociaż o tym to można książkę napisać, przypalił się garnek? Na kaltkę. Śmieci śmierdzą? Na klatkę. Kupiłeś nowy TV? Karton na klatkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)