Wpis z mikrobloga

@CanisLupusLupus Trudno mi się odnieść do losowej książki której jeszcze nie czytałem bez jej przeczytania. Dlatego prosiłem o coś do czego mógłbym się jednak odnieść już teraz. A mówisz mi że się mylę a ja jako człowiek rozumny chce wiedzieć dlaczego. A tu żadnych konkretów i dlatego mnie irytujesz. Na prawdzie mi zależy ale przeczytanie dwóch książek z jedynym uzasadnieniem bo #!$%@? tam wiesz to troszkę dużo. Większość ludzi w Internecie
  • Odpowiedz
Dlatego prosiłem o coś do czego mógłbym się jednak odnieść już teraz


@LegionPL: Wciąż nie rozumiesz, że nie mogę ci niczego takiego dać, bo musiałbym poświęcić kilka godzin na pisanie? Mogę ci napisać coś na szybko, ale co ci to da? Ot, na przykład: używanie broni strategicznej w reakcji na zagrożenie taktyczne zostało przez Amerykanów odrzucone w latach 50. No i jak się do tego odniesiesz, jeśli nie wiesz, dlaczego Amerykanie odrzucili takie podejście, dlaczego w ogóle je mieli itd.?

Dałbyś kilka
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus Od tego trzeba było zacząć, widzisz już cię czegoś nauczyłem.
Tyle że my tu o zagrożeniu taktycznym nie rozmawiamy ale ok.
Tak z ciekawości takie twoje argumentowanie już kiedyś zadziałało?
  • Odpowiedz
Jeden kacapski T-14 za naszą granicą


@LegionPL: Twoje słowa.

Tak z ciekawości takie twoje argumentowanie już kiedyś zadziałało?


A dlaczego miało nie zadziałać? Dojrzali ludzie rozumieją, że jeśli chce się dyskutować o pewnych bardziej zaawansowanych tematach, trzeba najpierw zdobyć stosowną wiedzę. Jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że jesteś pierwszym człowiekiem, z którym rozmawiałem o szeroko pojętej wojskowości, a który w sposób aktywny bronił się przed zdobywaniem wiedzy.
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus Cholera wie czy mamy na myśli ten sam kontekst. Ja miałem na myśli że agresja to agresja bez różnicy czy czołgi czy rakiety z głowicami. Będę musiał bardziej zbadać temat ale nie widzę sensu konfrontacji z tobą ludzie więcej z sensem mówią na torturach niż ty w rozmowie. Ja przynajmniej nie oczekuje że ktoś czytał te książki co ja by wogóle rozmawiać, pozdro. Sugeruję ci też sprawdzenie czy ruscy uważali
  • Odpowiedz
Ja miałem na myśli że agresja to agresja bez różnicy czy czołgi czy rakiety z głowicami


@LegionPL: No i widzisz, teraz musiałbym pisać elaborat na temat tego, dlaczego "jeden czołg" czy nawet dwadzieścia czołgów to jednak zagrożenie taktyczne, nawet jeśli za nim kryje się zagrożenie strategiczne. Prosty przykład: czy masz gwarancję, że to nie jakiś pułkownik zdecydował się na samowolną akcję? Czy przez obłęd jednego człowieka zabijesz kilkadziesiąt milionów niewinnych osób? I znów wracamy do tego samego: ewolucji w latach 40. i 50. i książek, o których wspominałem.

Jak tak dalej pójdzie, to naprawdę w końcu przepiszę ci tutaj obie te książki w ciągu kilku
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus Dla ruskich to dowolna liczba dywizji może samowolnie załadować paliwo i amunicję i pojechać gdziekolwiek, w razie porażki się może rozliczy winnych.
Istnieje takie ryzyko ale jakoś w takie przypadki nie wierzę.
Te same pytania zadawali sobie wojskowi przy każdym kryzysie.
Stawki są wysokie a czasu nie ma wiele, najwyżej kilka godzin.
I tak głowic nie będzie i niech mnie biorą do tego gułagu.
Idę spać bo mnie zastrzelisz zaraz,
  • Odpowiedz