Wpis z mikrobloga

duże ambicje

lepiej ruszyc


@polishnigga: z takim podejściem lepiej sobie odpuścić. Nie da się nauczyć matematyki i fizyki. Kucie nie ma najmniejszego sensu. W przypadku tych przedmiotów musisz pochylić się nad tym by zrozumieć ich naturę.

@Michau89: Uwielbiam to podejście... To po co są w takim razie nauczyciele? Młoda jest mega zdolna i ambitna, ale do jej liceum (nomen omen jednego z lepszch w krk) zatrudnili awaryjnie babeczkę która ma problem z rozwiązywaniem równań na tablicy. Jednym słowem prędzej zrazi niż zachęci do nauki. Sam zgadzam się z Twoim pojęciem podejścia do tych przedmiotów w sposób logiczny, jednak mimo wszystko uważam że w niektórych sytuacjach pomoc z
@polishnigga: Nie pisałem że pomoc z zewnątrz jest nieważna. Pisałem tylko że lepiej jest pohamować ten przerost ambicji.



Na dobrego korepetytora (tj. taki który z pasja potrafi wytłumaczyć) będzie Ci ciężko trafić. Po prostu sugeruję że w większości mniejszym trudem potrafiłbyś sobie odświeżyć ten materiał i spróbować jakoś pomóc młodej?
- owszem fajnie jest mieć korepetytora, ale nie wydaje mi się żeby to było dobre podejście by przerabiać cały materiał w