Wpis z mikrobloga

Na początku roku pisałem o DuoResp SpiroMax jako nowym preparacie złożonym budezonid+formoterol objętym refundacją, po użytkowaniu przez jakiś czas mogę się trochę więcej wypowiedzieć. Inhalator jest dużo lepszy, niż symbicort - ma więcej proszku i czuć go w ustach w trakcie przyjmowania leku, ale to jest raczej zaleta, bo powszechnym problemem u zaczynających używać symbicortu jest pytanie "czy ja robię to dobrze?", ze względu na to, że wciąga się tam kilka malutkich paprochów i wrażenie po pociągnięciu inhalatora bez leku nie różni się dużo od inhalatora z lekiem, a do tego sam mechanizm jest strasznie nieintuicyjny (kręcić trzeba z inhalatorem pionowo, w obie strony aż się usłyszy kliknięcie, kiedy ten mechanizm klika za każdym obrotem), a jak ktoś postanowi sprawdzić na sucho czy robi to dobrze to dawka proszku którą się da wysypać z inhalatora "gotowego do pracy" wymaga lupy;) DuoResp ma sensowną dawkę proszku, którą się da kontrolnie wysypać z inhalatora, poza tym działa i wygląda, jak zwykły inhalator od Ventolinu - otwierasz i trzymasz jak inhalator ciśnieniowy bez żadnych rozważań, czujesz niesmak w ustach znaczy że wszystko działa tak jak trzeba. Główna wada tego inhalatora jest taka, że są problemy z dostępnością - często nawet w hurtowni nie ma i proponują Bufomix Easyhaler jako zamiennik, nie polecam bo te inhalatory nagminnie się zatykają i nie dają dawki po pojedynczym wciśnięciu (miałem przygodę z salbutamolem w tej wersji, miałem atak duszności i Buventol 200ug postanowił nie sypać proszkiem, nie polecam, po tej historii trzymam zwykły Ventolin z ciśnieniowym inhalatorem plus trochę ampułek do nebulizacji - jeden nieotwarty pakiet (w opakowaniu są 2 pakiety w sreberku po 10 ampułek i mają miesiąc ważności po otwarciu opakowania, jeżeli dobrze rozumiem to salbutamol rozkłada się na świetle) musi być w apteczce), już lepiej wziąć Symbicort ;) #medycyna #farmacja #astma #pochp
  • Odpowiedz