Wpis z mikrobloga

@andrzejblack: ogólnie mówiąc to siedzę w programowaniu kilka dobrych lat. Na przełomie 2017/2018 przyjąłem zlecenie, gdzie było sporo do zrobienia, ale sporo z tego mógł zrobić junior z moim nadzorem. Byłem ograniczony czasowo bo chciałem zamknąć projekt przynajmniej 2 msc przed moim ślubem.
Tak się złożyło że kilka miesięcy wcześniej brat mojej (już) żony, obronił magistra energetyki, a w kraju napędzanym węglem pracy znaleźć nie mógł. Postanowił zatem spróbować sił jako programista. Dostał od nas małe wsparcie, kilka kursów na udemy, myślę że daliśmy za to że 400 zł max.
Stwierdziłem zatem że przyda mi się jakiś świeżak co zrobi rzeczy za mnie a ja go poprawie, on będzie zadowolony bo się nauczy i jeszcze dostanie za to hajs, a ja będę miał więcej czasu dla siebie (projekt był realizowany po za moim etatem, tzn pracowałem 35-40h w tygodniu i "po pracy" zajmowałem się tym zleceniem).
Zleceniodawca na to przystał, i dodatkowo dorzucił mi świeżynkę, dziewczynę pracującą dla software house z Warszawy, w którym to skończyła wcześniej bootcamp
  • 18
@andrzejblack niestety czas szybko zweryfikował że dziewczyna po prostu nie była w to zaangażowana (teksty w stylu "zaraz wychodzę z biura, więc nie mogę tego teraz dokończyć" kiedy ja właśnie wracałem ze swojej "głównej pracy" i planowałem siedzieć następne 4-5h nad projektem), miała możliwość uczyć się od seniora (a ja naprawdę mam sporo satysfakcji z przekazywania wiedzy i robię to chętnie), ale wolała "zrobić swoje" i iść do domu. Rozumiem podejście jeżeli
@andrzejblack drugi świeżak którego sobie sam dobrałem, jak wspominałem - już jest moją rodziną i nie ukrywam że chciałem mu pomóc. Miałem obawy że będzie tak jak z nią, ale totalnie mnie zaskoczył. Po jakimś miesiącu ogarniał rzeczy które myślałem że może zrozumie za jakieś 2-3msc jak z nim trochę posiedzę. Był dla mnie dużym odciążeniem, a ja miałem dużą satysfakcję iż tak się rozwinął pod moimi skrzydłami. Po zamknięciu projektu byłem
@andrzejblack aha i, serio... Jestem zdania że Java to zły wybór na Twoim miejscu. Zacznij od mobilek albo JavaScriptu (frontend bądź backend), o wiele łatwiej Ci będzie przyswoić pewne koncepcje.
Java bardzo lubi komplikować rzeczy, a programiści Javy często lubią je komplikować jeszcze bardziej. Wiem że zbiorę za to hejt, no ale cóż, takie mam zdanie, a sam zaczynałem jako Java dev ;-)
@andrzejblack iOS to większy hajs (nie wiem jak na naszym rynku) ale musisz mieć sprzęt Apple by w ogóle móc cokolwiek napisać (wiem - żenada). Google wydało ostatnio nowe narzędzie (czytaj język + ekosystem) , i podobno bardzo zgrabnie się w tym piszę, ale więcej Ci nie powiem bo nie wiem. Jest jeszcze React Native, który pokrywa oba systemy, ale na start nie polecam, bo dodaje jeszcze jedna warstwę abstrakcji (nie będę
@grzegle: Dziewczyna pracowała od 8 do 16 i jak wychodziła o 16 to dla Ciebie się nie przykładała, bo Ty pracowałeś na drugi etat i nie mogła się uczyć od Jaśnie Pana Starszego Programisty? :D
@Vetinari dziewczyna była na zleceniu, ja jej nie płacę, ona sama dobiera sobie godziny pracy, jest rozliczana z wykonanej roboty. Mój mentoring był konieczny, ale dobrowolny. Nikt nie oczekiwał ode mnie że będę ją czegoś uczył, tak jak wspominałem - ona miała być do pomocy, a nie do szkolenia - wystarczy przeczytać. Skoro wiedząc w jakich godzinach jestem dostępny, oraz że to ona korzysta na relacji ze mną i jej jeszcze za
@grzegle Nie no przecież junior musi się domyślać co ma robić, to nie jest zadanie seniora albo leada, żeby dawać mu zadania, a wypłata to taki dodatek i nie w ogóle nie powinna go interesować, co za januszowanie... Kiedyś to nie było procesów i każdy sobie sam zadania wymyślał kurłaaaaa...
@Vetinari widać że nigdy nie pracowałeś w firmie która odniosła sukces. Ponownie sugeruje czytanie ze zrozumieniem, bo piszesz jakieś wymyślone przez samego siebie scenariusze, a nie cytujesz tego co ja napisałem. Nie mam czasu na takie żenujące dyskusje, idź lepiej potargać za rękaw swojego przełożonego :-D