Wpis z mikrobloga

@PazuryCezura a mi żona poszła do sklepu... Mówiłem siedź na tej pięknej dupie to nie. Ja chcę pomidora i w żabce na pewno mają. No na bank. Dwuletniego, ale kij z tym. Jest pomidor! Oby przyniosła coś dla kota i dla mnie coś mocnego, bo na trzeźwo to ja jej szuszył nie będę. Oby wzięła klucze :P a dzwi od klatki nadal sję trzaskają i nie sądzę, żeby to byli ludzie wychodzący.