Wpis z mikrobloga

@lugre: toć to standardzik, że komuś rozdepta się winogrona przez pół sklepu i jest nieposprzątane przez parę godzin godzin.
Z resztą, kto by się takimi szczegółami zajmował ( ͡° ͜ʖ ͡°), pewnie pracownicy są zajęci rozwieszaniem cen, żeby klienci DOKŁADNIE znali ich cenę, kontrolowaniem temperatur w lodówkach (bo jak wiadomo zawsze są wzorowe ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) lub utrzymywaniem drożnych wyjść ewakuacyjnych
@lugre: w życiu trzeba umieć wybierać, albo nasrane towaru, albo szacunek do klienta i przepisów w kraju, a że u nas krążą legendy o karach dla Biedronki za cokolwiek niczym o Smoku Wawelskim, to mamy rezultaty