Wpis z mikrobloga

Pytanie do #warszawa
Przez przypadek zabładzilam rowerem na targowisko na Bakalarskiej, boczna Alei Krakowskiej. Przed brama zobaczyłam tam cyganów i hindusów cicho mówiących w moim kierunku "paperosy, fajki" więc sprzedawali papierosy ze wschodu. No dobra.
Potem samo targowisko to jakaś dziwaczna mieszanka saloników manicure prowadzonych przez Wietnamczyków, hindusów i skośnookich sprzedających ciuchy.
Jednak najdziwniejszą funkcję mieli tam murzyni. Stoją w tych alejkach, ale nie mają swojego straganu. Tylko wywołują wzrokiem, jak na nich nie patrzyłam nawet nic nie mówili. Zobaczyłam jednak jak dwóch chłopaków, ubiór dresy, w wieku 18-19 lat było prowadzonych dokądś przez murzyna. Mieli miny jakby zaraz miało wydarzyć się coś fajnego ale z dreszczykiem emocji. Coś jak kupowanie alkoholu gdy nie jest się pełnoletnim.
Co sprzedają ci murzyni, chyba nie #narkotyki ?
FiziaMizia - Pytanie do #Warszawa
Przez przypadek zabładzilam rowerem na targowisko n...

źródło: comment_AEdOWhBjWt5fzDuARNa2GdNIYaYgdeAO.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz