Wpis z mikrobloga

Podsumowując dzień jest #!$%@?, praca - spóźniony godzinę bo oczywiście cała noc spać nie mogłem a jak zasnąłem to na 3h i nie mogłem wstać z pierwszym budzikiem.
Przerwa w pracy i zakupy żeby coś zjeść bo w końcu miałem apetyt stwierdziłem że zjem kurczaka po wietnamsku, ekstra już namierzyłem chińczyka idę, patrzę gruba baba się #!$%@? taka z 160kg (mi się spieszy) wąskie przejście a ona idzie tym #!$%@? małym korytarzykiem zamyślona powoli jak #!$%@? nie mam jak jej obejść aż nagle skręca do chińczyka sobie myślę taki #!$%@? no i taki #!$%@?, stała przy kasie 14minut i składała zamówienie jak dla wieloryba z czego rezygnowała 2x z pewnych zamówień do tego płaciła najdrobniejszym nominałem, myślałem że jebnę, zamówiłem wróciłem do pracy zjadłem super
Po pracy terapia, poszedłem porozmawiałem z terapeutka trochę mi to pomogło dało więcej wiary w siebie i wytłumaczyła mi pewne kwestie.
Wracając do domu zorientowałem się że w pracy zostawiłem portfel i klucze od domu...
Gdy dojechałem do pracy odebrałem swoje rzeczy już byłem tak zrezygnowany że chciałem wejść do domu i spać, zrobiłem mały trening zjadłem obiad i teraz jest najlepsze, byłem zmęczony położyłem się spać aż tu nagle osoba mieszkająca 4domy dalej mająca 11 dzieci wyszła z tymi gowniakami na spacer akurat gdy zasypiałem, piski płacze wrzaski krzyki, jak wycieczka z Afryki, pospane sobię myślę, zamknąłem okna, proboje spać dalej ale nie mogę już każdy dźwięk mnie #!$%@?, wychodzę na taras zapalić papierosa aby ochłonąć, patrzę a te gowniaki mi wrzucają śmieci (paczkę po czipsach i papierki po cukierkach) już nie wytrzymałem, #!$%@? kiepa, wybiegłem i wziąłem chyba najstarszego na oko lat 11 za ucho dotargalem żeby to zbierał.
Ta jebnieta madka zadzwoniła na policję i #!$%@?, niebiescy stwierdzili że ona jest z patologicznej rodziny i mamy nie wchodzić sobię w drogę jako tako się to zakończyło ja zostałem upomniony.
Poszedłem się położyć, z nerwów już nie mogłem zasnąć stwierdziłem że ogarnę dół domu kuchnie, łazienkę,salon.
Nazbierały mi się dwa worki, wychodzę je wyrzucić a na moim #!$%@? podwórku wysypisko śmieci, #!$%@? jakiś papierków, opakowań, butelek, wszystko wszystkim Ale #!$%@? to na pomidory za rękę nie złapałem pozostało mi posprzątać..
#!$%@? niech mnie lepiej jutro auto jebnie na ament bo mam ochotę #!$%@? niewiadomo skąd kupić karabin i strzelać do ludzi
##!$%@? #gownowpis
  • 9
via Android
  • 0
@animiesiewaz uspokajam się od 21, wypiłem już 5melis i czuję się jakbym dostał obuchem w łeb, proboje zasnąć Ale mam przed oczyma ten piękny dzień, przypominają mi się nerwowe sytuację do tego wszystkiego dochodzi chęć sięgnięcia po alkohol chociaż piwo Ale przecież #!$%@? nie mogę :'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(:'(
@Maomam: Koło grubych bab zawsze się przeciskam. Mówię przepraszam, i jak nie wie o co chodzi, bez ceregieli mówię "tu jest miejsce na dwie osoby". Polecam - ból dupy jaki u nich występuje jest wart poświęcenia się i otarcia się o wieloryba przez kilka sekund.

Co do gówniarzy, cięższa sprawa. Może dzwonić po niebieskich / pomoc społeczną za każdym razem jak zaczną chlew robić? Nie rozwiąże to problemu, ale uprzykrzy babsztylowi
via Android
  • 0
@GaiusBaltar nigdy nie miałem problemu z tymi ludźmi procz konkubent, nie wiem co im #!$%@? Stary, to że dzieńdoberek im nigdy nie mówiłem to jedno, drugie miałem już z jej konkubentem parę spin jak szedł #!$%@? coś tam miał do powiedzenia z czego około 5ciu razy się z nim klepałem bo zwykle to on jest kot jak ja wracałem w takim stanie że ledwo chodnik widziałem dobrze że taka sytuacja miała miejsce
via Android
  • 0
@matka_teresa_z_koziej_dupy gówna się nie rusza bo śmierdzi, tak mnie uczono przy tym zostaje.
Tyle że albo już mnie tak nerwy #!$%@? przez alkoholizm, i niedługo się stanie krzywda komuś bądź mi
Albo wszystko nagle narasta kiedy ja Sam chcę ostygnąć nie wiem
via Android
  • 1
@GaiusBaltar mam takie coś nad ogrodzeniem, bo gdy wjechała pasja by sobie sadzić paprykę pomidory ogórki itd to jakieś #!$%@? mi kradły, pewnie menele jakieś.
Tyle że nie pod napięciem Ale jeszcze mam taki patent że często lubili próbować dostać się do garażu z którego nie korzystam to obsmarowalem kłódkę, kraty, i mogę nazwać to klamką bo nie wiem jak inaczej butaprenem wymieszanym z jarzeniówkami polecam patent
via Android
  • 1
Robi mnie na sen więc idę spać bo ostatnio krótko sypiam i jestem przemęczony więc korzystając z okazji spróbuję zasnąć a nóż się uda
Wszystkiego dobrego ;-)