Wpis z mikrobloga

#pasta #pastypolskichczanow

Od kiedy pamiętam, nic mi się nie udaje. Niby w tym nic dziwnego, ale uważam że to nie moja wina, a czegoś zupełnie innego. Przed chwilą przeglądałem Dramaticę i wszystkie moje problemy i rzekome halucynacje okazały się wynikiem oddziaływania na mnie przeklętych majtek COTTON WORLD. Noszę je od kiedy pamiętam. Jednak za każdym razem czuję się od nich coraz bardziej uzależniony. Gdy idę spać, rozbieram się do golasa, ale nie mogę nigdy ściągnąć majt COTTON WORLD. Zupełnie jakby jakaś siła nie pozwalała mi ich zdjąć. Taka wewnętrzna blokada mówiąca mi podprogowo, że jestem totalną #!$%@?ą. W nocy miewam koszmary, w których mój fiut rośnie, ale gacie Cotton World go hamują, zmuszając żeby oklapł. Penis do mnie mówi:

- Chcę wejść do cipki!

Za chwilę odzywają się majtki Cotton World demonicznym głosem:

- Tak długo jak jesteśmy jednym ciałem, nigdy nie zaruchasz!
Uważam, że na te slipy dla #!$%@? zostało rzucone jakieś potworne zaklęcie. Gacie stają się częścią ciebie i zlewają się z twoją aurą, brudząc ją i sprawiając, że jesteś #!$%@?ą. Badałem tą sprawę dość długo i doszedłem do wniosku, że to nie są po prostu zwykłe chińskie majtki. Gdy najeżdżam na nie wahadełkiem, zaczyna ono wariować jakby z tych #!$%@? slipów biła demoniczna energia! Raz nawet próbowałem je spalić, ale skończyło się na tym, że dostałem szczękościsku i przez kilka dni myślałem tylko o bólu. Później gacie tak mocno ścisnęły mi się na jajach (pewnie po złości), że odechciało mi się próbować je zniszczyć. Słyszeliście o terakotowej armii? W internecie krążą pogłoski, że chińscy kupcy parający się magią zaklęli do budulca majtek Cotton World duchy żołnierzy, które mszczą się teraz na żyjących i chcących wygrywać życie. Anony! Jeżeli macie te gacie na sobie, to wiedzcie, że one są częścią was i na pewno teraz was słuchają... By w dogodnej chwili zaatakować