Wpis z mikrobloga

Pamiętam inbe jak u nas na wsi został rozj*bany ołtarzyk maryjny przy drodze, oczywiście największy grzech śmiertelny świętokradztwo i posłannicy lucyfera, dlatego ci zajmujący się naszym lokalnym kościołem w chwili natychmiastowej posłali 2 babki 35-50lat na przeprowadzenie śledztwa kto to może być
u nas też byli ( nie chodziło o mnie ) ale jednak i podejrzenia padły na kogoś z mojej rodziny
oczywiście nikt z mojej rodziny ( chodziło o jedną osobe) tego nie zrobił, no ale śledztwo w toku bo płotki powyłamywane, jakieś kwiaty rozj*bane no i sprawcy nieznani
ale jakieś poszlaki były bo ktoś gdzieś dzień wcześniej widział kogoś z mojej rodziny, no i wniosek że powiązania jakieś są,
miałem wtedy 13-14lat i pamiętam że pytałem o dowody czemu posądzają ostatecznie ich przepędziłem
a jaki rozgłos był na wsi że łooo ktoś u nas szatanistą że znajdą sprawce i nie odpuszczą
no i fajnie, pół roku póżniej okazało się że ołtarzyk maryjny został rozj*bany przez syna jednej typiary co chodziła po domach,czyniła oszczerstwa i osądzała innych ludzi, podobno wracał pijany motorem z kumplami i '' niechcący '' wpadł w ołtarz, ale oczywiście swój swojego broni i cisza, i że nie prawda i że dalej niewiadomo co się stało
wiadomo k*rwa co się stało, bo z czasem ktoś się zapomniał i zaczął wspominać jak tamtego zimowego wieczoru pili i robili popisówki po ulicach, naszego kameralnego j*banego zadupia
ja wtedy oczywiście pomimo swojego młodego wieku przepędziłem te raszple, rodziców nie było także mogłem sobie pozwolić

#przegryw #bekazkatoli #bekazpodludzi
  • 2
  • Odpowiedz