Wpis z mikrobloga

Post z Wielkie bitwy na FB

Upadek królestwa Węgierskiego oraz wpływ wydarzenia na królestwa europejskie. Prolog i epilog jutrzejszego wydarzenia jakim będzie bitwa pod Mohaczem.

O ile ekspansja na Bliskim Wschodzie arabskim stanowiła osobny rozdział polityki tureckiej, o tyle walki o Algierię i Tunezję powiązane były ściśle z europejską polityką państwa Osmanów. A przeżywała ona za Sulejmana W spaniałego swe niewątpliwe apogeum. Mimo klęski zadanej im przed laty przez Hunyadyego, Turcy nie zrezygnowali z zamiaru podboju Węgier. Sulejman II pierwsze kroki wojenne skierował na północ, a całe panowanie jego upłynęło przede wszystkim pod znakiem kampanii wojennej i wielkich zdobyczy terytorialnych. Granice Imperium Otomańskiego osiągnęły pod koniec panowania Sulejmana swój największy zasięg.

W 1521 r. armia Sulejmana zdobyła w wyniku zwycięskiej kampanii Belgrad, kluczową twierdzę broniącą dostępu do Węgier. Pragnąc sobie lepiej przygotować grunt do dalszych podbojów w Europie oraz oczyścić zaplecze, Sulejman w 1522 r. zajął wyspę Rodos w pobliżu wybrzeży anatolijskich. Wyspa ta znajdowała się w posiadaniu zakonu joannitów. Dzięki aneksji Rodosu umocniło się znacznie panowanie tureckie we wschodniej części Morza Śródziemnego, gdzie jedynie Wyspy Jońskie u zachodnich wybrzeży Grecji, Kreta oraz Cypr pozostały w rękach Republiki Weneckiej.

Teraz Turcy skierowali się ponownie ku Węgrom. W obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa kraj ten został pozostawiony własnym siłom. Ani Habsburgowie, zajęci wówczas innymi sprawami, ani Jagiellonowie polscy, którzy nawiązali dobrosąsiedzkie stosunki z Portą, nie kwapili się z pomocą dla zagrożonego sąsiada. W tej sytuacji młodociany król węgierski Ludwik II Jagiellończyk (1516-1526) zmuszony został do stawienia czoła potędze Osmanów sam na czele swych wojsk. I liczebnie, i jakościowo wojska węgierskie były słabsze od zwycięzców spod Merj Dabik i Belgradu. Żadna z formacji węgierskich nie dorównywała janczarom, a znakomita artyleria turecka, ustępująca aktualnie chyba tylko francuskiej, nie znalazła przeciwnika, Węgrzy bowiem nie mieli wcale tej broni.

Do decydującego starcia doszło pod Mohaczem (na prawym brzegu Dunaju na północ od ujścia rzeki Drawy) 29 sierpnia 1526 r. Bitwa zakończyła się pogromem Węgrów, a król Ludwik II znalazł śmierć, mimo że próbował ratować się ucieczką. Sulejman wkroczył jako zwycięzca do Budy i Pesztu. Klęska pod Mohaczem stanowi zwrotny punkt w historii Węgier. Od tego momentu niepodległy i pomyślnie dotąd rozwijający się kraj utracił swą niezależność i stał się terenem rozgrywek, rywalizacji i wojen turecko-habsburskich.

Po śmierci Ludwika II, ostatniego przedstawiciela dynastii Jagiellonów, na czoło wysunął się problem tronu węgierskiego. Mariaże, postanowione na kongresie wiedeńskim w 1515 r., sukcesję po Jagiellonach w Czechach i na Węgrzech zapewniały faktycznie Habsburgom. Jako kandydat do korony wchodził w grę w konkretnym przypadku arcyks. Ferdynand, szwagier poległego Ludwika II i brat Karola V.

Czesi na wieść o klęsce pod Mohaczem obrali zaraz królem Ferdynanda, natomiast na Węgrzech sytuacja się skomplikowała. Opozycyjne wobec Habsburgów koła szlachty zgromadzone w Tohai ofiarowały koronę jednemu z najpotężniejszych w kraju magnatów - Janowi Zapolyi, wojewodzie siedmiogrodzkiemu (10 XI 1526). Koronował się on następnie na króla Węgier (XI 1526) w Szekesfehervar. Niemal równocześnie (25 XI) sejm w Bratysławie, kierowany przez zwolenników Habsburgów, głównie magnaterię i biskupów węgierskich, obrał królem Ferdynanda.

Wybór Zapolyi oznaczał początek walki Węgrów przeciw panowaniu habsburskiemu. W walce tej szukał Zapolya pomocy u wrogów Habsburgów, przede wszystkim w Turcji i we Francji, a także i w Polsce. Mimo otrzymania pomocy finansowej od Franciszka I i zawarcia z nim traktatu, Zapolya nie zdołał stawić czoła swemu rywalowi i musiał uchodzić z Węgier, początkowo do Polski. Pokonany i opuszczony przez swych zwolenników szukał następnie schronienia w Siedmiogrodzie. Uznawszy pomoc Francji i Polski za iluzoryczną, jedyny ratunek widział Zapolya w Sulejmanie. Wysłał doń swego posła, Polaka Hieronima Łaskiego, i uznał się jego lennikiem (1528).

W tym samym roku Zapolya zdołał doprowadzić do przymierza z Franciszkiem I, jednak nie Francja, lecz Turcja stała się jego głównym sprzymierzeńcem i obrońcą. Polska okazywała wprawdzie dość żywą sympatię protureckiemu królowi Węgier, lecz nie wyszła poza życzliwą neutralność, głównie ze względu na Habsburgów i papieża Klemensa VII, który wystąpił z gwałtowną akcją dyplomatyczną przeciwko Zapolyi i jego stronnikom w Polsce (1529).

Pozyskawszy pomoc Turków, Zapolya odzyskał wkrótce przy ich pomocy Węgry i koronę Św. Stefana (1529). Oznaczało to otwarty konflikt zbrojny między Sulejmanem i Habsburgami. Armia turecka stanęła po raz pierwszy w historii pod murami Wiednia (1529), a w kilka lat później Turcy dotarli nawet do Styrii. Wiedeń, podobnie jak przedtem Mohacz, nie ożywił jednak ani na chwilę pogrzebanej idei Rei Publicae Christianae. Przeciwnie, w tym okresie uwidoczniła się całkowita fikcja tego pojęcia, nie tylko w obliczu rujnującej je reformacji, lecz i wobec groźby muzułmańskiej. Franciszek I - prawdopodobnie jeszcze przed Pawią - nawiązał ścisłe, przyjazne kontakty z Sulejmanem, Karol V zaś z szyickimi Safawidami. W 1536 r. król francuski podpisał z sułtanem tureckim formalny traktat przyjaźni, składający się z układu handlowego i przymierza zaczepno-odpornego skierowanego, rzecz jasna, przeciw cesarzowi. Efektem tego układu miało być w rzeczywistości głównie współdziałanie na morzu, Francja bowiem pozbawiona była w tym czasie floty, zgodziła się więc pomagać finansowo korsarzom tureckim. Traktat francusko-turecki, który formował na dwa z górą wieki obraz stosunków między obu krajami, zapewnił także Francuzom i katolikom zamieszkałym na terenie Imperium Otomańskiego opiekę konsulów francuskich.

Polityka turecka Franciszka I była jednak o tyle szokująca, że uznał on za stosowne wytłumaczyć się w pewien sposób ze swego postępku. "Nie mogę zaprzeczyć - pisał w tym okresie - że pragnę, jako żywo, widzieć Turka najpotężniejszego i gotowego do wojny, ale nie w jego interesie. Albowiem jest on niewierny, a my jesteśmy chrześcijanami. Ale pragniemy tego, aby osłabić potęgę cesarza, aby zmusić go do ciężkich wydatków, aby wzmocnić wszystkie inne rządy przeciwko tak wielkiemu nieprzyjacielowi".

Austria i Wiedeń ocalały jednak dzięki jednolitej wobec najazdu tureckiego postawie Rzeszy. Sejm w Ratyzbonie uchwalił duże kontyngenty wojskowe, Karol V mając w tym momencie przewagę nad Francją mógł ściągnąć również znaczne posiłki z Hiszpanii, Włoch i Niderlandów. Bez mała miesiąc olbrzymia armia Sulejmana została zatrzymana przez broniącą się mężnie załogę zamku Koszeg (Guns) w dolinie rzeki Raby (Raab), co umożliwiło cesarzowi koncentrację armii tak wielkiej, jakiej nie miał nigdy przedtem. Sulejman nie zdecydował się wtedy na podjęcie nierównej walki i wycofał się na Węgry (VIII 1532). Oznaczało to więc poważny sukces Karola V, bez jednego bowiem wystrzału, bez najmniejszej nawet ofiary, przeciwnik wycofał się, a bezpośrednia groźba turecka przestała istnieć dla Rzeszy Niemieckiej na prawie półtora wieku.

Wycofanie się armii Sulejmana z Austrii nie oznaczało bynajmniej rozwiązania sprawy węgierskiej. Początkowo wobec znacznego wzmocnienia pozycji cesarza (odwrót armii tureckiej, korzystny rozejm z Franciszkiem I w Nicei i rychło potem zacieśnienie współpracy z nim w wyniku rozmów obu monarchów w Aiguesmortes, 1538), Turcja zgodziła się na kompromis, w stosunku do Węgier, które na mocy układu w Wielkim Waradynie (24 II 1538) zostały podzielone między Ferdynanda a Jana Zapolyę. Ferdynandowi przyznano prawo dziedziczne do korony św. Stefana, Zapolyi zaś tylko osobiste, dożywotnie, po jego śmierci natomiast wszystkie prawa wraz z terytorium przechodziły wyłącznie na Habsburgów.

Wkrótce potem zmarł Zapolya (1540) zostawiając wdowę Izabellę, córkę Zygmunta Starego, i dwutygodniowego syna Jana Zygmunta, którego stronnictwo antyhabsburskie obwołało bezzwłocznie królem Węgier. W ten sposób układ waradyński został złamany, a wszystko zależało teraz od stanowiska Turcji. Wysłany do Stambułu znany prawnik węgierski, Werbóczi, zdołał przekonać sułtana o słuszności praw Jana Zygmunta. Sulejman uznał go królem Węgier pod warunkiem płacenia Turcji daniny rocznej w wysokości 50 tys. florenów, po czym wysłał mu do Budy ferman inwestytury wraz z insygniami władzy królewskiej.

Odpowiedź Habsburgów była bezzwłoczna. Ferdynand wkroczył na Węgry i obiegł Budę. Równie szybki był Sulejman. Stanąwszy osobiście na czele armii podjął kontrofensywę, zakończoną klęską Ferdynanda, który musiał odstąpić spod murów stolicy Węgier (2 IX 1541). Teraz zwycięzca mógł zdecydować o losie kraju, który został ostatecznie podzielony na trzy części (1541). Zachodnią i północno-zachodnią część kraju zatrzymał Ferdynand, środkową ze stolicą włączył Sulejman do swego państwa, wschodnią zaś z Siedmiogrodem oddał jako lenno Janowi Zygmuntowi i jego matce Izabelli Jagiellonce. Tak więc 15-letnia walka o Węgry zakończyła się całkowitym sukcesem Turcji, której panowanie w tym kraju zostało mocno ugruntowane, Habsburgom zaś dostała się niewielka tylko jego część. Podział Węgier utrzymał się przez przeszło półtora wieku, nie zapobiegał jednak ciągłym walkom w tym kraju. W czasie jednej z takich wypraw wojennych zmarł sułtan Sulejman II (1566).

https://www.facebook.com/groups/172548340162458/permalink/309842446433046/?__tn__=K-R
#gruparatowaniapoziomu #wielkiebitwy #habsburgowie
Pobierz Gregua - Post z Wielkie bitwy na FB

Upadek królestwa Węgierskiego oraz wpływ wydar...
źródło: comment_5k5pWJ9jlLxnugT7FxSFDDjaDQygECLZ.jpg