Wpis z mikrobloga

Byłem ostatnio w zachwalanym przez wszystkich Ziołowym Zakątku w Korycinach. Miejsce jest rzeczywiście znakomite pod wieloma względami, o czym chciałbym jeszcze kiedyś napisać.

Tymczasem jednak podzielę się dziwną historią, która zdarzyła mi się podczas pałaszowania znakomitej zupy pokrzywowej w znajdującej się tam knajpie. Otóż do mojego stolika podleciała w pewnej chwili piękna, biała kura z ciemnym ogonem (na zdjęciu) i w sobie tylko znany sposób wyperswadowała, abym spróbował znanego w okolicy piwa z browaru Stara Szkoła, produkowanego w nieodległej Osmoli.

Specjalnością tego zakładu jest otóż Piwo Żołędziowe - napój z gatunku pale z dodatkiem - jak mi się wydawało - owoców dębu. Po kilku chwilach piękna butelka stała już na moim stoliku. Kura miała rację - piwo było smaczne, zrównoważone i nawet chyba poczułem na podniebieniu smak tych żołędzi z podlaskich kniei.

Jakież było jednak moje zdziwienie, kiedy - po odwróceniu butelki - okazało się, że do produkcji tego piwa używa się nie żołędzi, ale ŻOŁĄDZI! W ten oto sposób poczułem się przez chwilę, jakbym pił napój warzony na męskich narządach kopulacyjnych (dlaczego nie napisali po prostu Piwo Penisowe?).

Ciąg dalszy opisu na etykiecie trochę mnie uspokoił i przekonał, że producent popełnił po prostu mały lapsus językowy, ale niesmak w ustach pozostał, a kura dziwnie szybko się ulotniła.

#piwo #podlasie #koryciny #osmola #staraszkola #jezykpolski #miodek #ziolowyzakatek #heheszki
Pobierz radek-oryszczyszyn - Byłem ostatnio w zachwalanym przez wszystkich Ziołowym Zakątku w...
źródło: comment_VTECC7BNt5t1qXO5h00ghCfGVf7Q6nTI.jpg
  • 3