Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki pozwólcie że opowiem wam historię jaka ostatnio mi się przydarzyła z nowymi sąsiadami #somsiad.

To zacznę od początku. Miałem wcześniej sąsiadów niby spoko się wydawali normalna rodzina hehe 2+1. Ziomek i jego żona na początku byli na prawdę spoko przynajmniej tak mi się wydawało. Jak to sąsiedzi grille, piwko te sprawy aż w pewnym momencie się to zmieniło. Zaczęli odjaniepawlać imby siać plotki #imba #over #9k. Ziomeczek ze swoją familią zaczął się wozić że niby to on nie ma ile hajsu itd. w ogóle nie kumam do dnia dzisiejszego o co mu z tym chodziło skoro jeździł Passeratti B5 i to jeszcze w gazie, ale nie ważne. Podejrzewam że nie starczało im kasy i dlatego sprzedali to mieszkanie nade mną.

I teraz zaczynamy część numer dwa.
Wprowadzili się następni sąsiedzi i prawie ten sam schemat dzień dobry dzień dobry a swoje wiejskie nawyki przywieźli do miasta.
Pewnej nocy słyszę że coś #!$%@? u nich w mieszkaniu jakby miał się świat skończyć patrzę na zegarek a tam 3:20 #wtf. Myślałem że mi się to przyśniło ale nie #!$%@?ą tak pół godziny mówię #jop #twaju #mac idę tam. Pukam grzecznie i pytam czy coś się stało bo się państwo tłuką od pół godziny a ja spać nie mogę a wstaje o 6:30 do pracy. A ta wiejska księżniczka do mnie z zapytaniem cytuję ,,Do prawdy? Aż tak nas słychać?" #o ##!$%@? #nie #na #zarty.
Mówię że tak i czy można ciszej. I że poprzedni właściciel położył panele na gołą posadzkę bo widziałem to na własne oczy #janusz #mocno. Ich reakcja była mnie więcej #wtf?! Dodałem że nawet jak chodzą po domu to u mnie u dołu wrecz dudnienie straszne jest. Powiedzieli że to ogarną. Czekam miesiąc dwa trzy dalej #!$%@?ą te gałgany. Pewnej nocy dokładnie o godzinie 2 rano znowu to samo. Poszedłem do nich a ta wiejska księżniczka do mnie z tekstem że dzieci mają wakacje i muszę się z tym pogodzić. Mówię jej że ja nie mam wakacji i wstaje o 4 na pociąg i ma być cisza. Uspokoili się na jakieś dwa dni i dalej jest to samo.
Wniosek z tego jest krótki dobry sąsiad to sąsiad na 102. 100 metrów od domu 2 metry pod ziemią jak z dobrą teściową. Miłego dnia
  • 2
@wpisy_poza_kontrolo okej takiej informacji właśnie potrzebowałem. Tyle że to nie ja komuś utrudniam np sen tylko ktoś. I kto w tym przypadku nie umie żyć z ludźmi ? Po za tym ,,dupa cicho" już się sprzedałeś że licbaza to max ile Ty masz lat