Wpis z mikrobloga

@ImStillStanding ale autonomiczne drony nie zrzucą ci bomby na łeb, gdy wypatrzą cię przelatując nad tarasem, na którym palisz sobie sziszę. A rebelianci w Syrii nie mają wystarczająco precyzyjnych koordynatów celów, by taki zaprogramowany dron wystarczył.
Oczywiście w przyszłości dron sam rozpozna, co jest celem, a co nie i wtedy, walcząc z takim wynalazkiem, co do zasady jesteśmy w dupie,