Wpis z mikrobloga

#wesele #zwiazki
Ile czasu przed weselem robiliście objazdówkę po rodzinie z zaproszeniami na ślub?
Pół roku wcześniej jest akceptowalne?
Ogółem w planach jest wesele na festiwalu #polandrock #woodstock , co może odstraszyć rodzinę jedynego zatwardziałego ateisty w rodzinie. Jak to w ogóle zorganizować? Narazie wpadłem na to, że fajnie byłoby kupić agregat, sam ślub w urzędzie i wspólnie ze znajomymi wioskę weselną odstawić. Moja rodzina nie znająca tych klimatów będzie w ostrym szoku xD
  • 31
  • Odpowiedz
@CoolCake: miałam ślub na koniec września, a rodzinę zaczęliśmy objeżdżać w połowie czerwca. Sądzę, że pół roku to wcale nie jest za wcześnie, przynajmniej każdy kto będzie chciał się pojawić zdąży się przygotowac finansowo i też zorganizować czas. Co do pomysłu na wesele to się nie wypowiem, bo mi się wcale nie podoba;p
  • Odpowiedz
@CoolCake: Ja zacząłem zapraszać 3 miechy wcześniej a skończyłem 2. Chociaż były też osoby proszone na miesiąc wcześniej ale one i tak wiedziały, że będą proszone :)
  • Odpowiedz
@CoolCake: Zastanawia mnie w jaki sposób widzisz wesele na Woodstocku O_o
Zorganizujesz prywatne sanitariaty, dowozy (jak wjedziesz na teren festiwalu?), kwestia cateringu?
  • Odpowiedz
@CoolCake: nie ma żadnego sensu w zapraszaniu bliskich osób /jeżeli takimi są/ na jakiekolwiek przyjęcie po uroczystości, jeżeli wiesz, że ze względu na jego charakter będą odczuwać co najmniej dyskomfort i pełnić jedynie rolę obserwatorów zabaw Twoim i znajomych.
  • Odpowiedz
@doges: cywilny, kościelnego w moim przypadku nie będzie nigdy, więc będzie to najważniejszy ślub w moim życiu.
@aleeutia: a-ale może jeszcze im się to spodoba. Najwyżej będę uprzedzał, że będzie bardzo specyficznie na weselu i choć uciesze się z każdego kto przyjedzie to zrozumiem każdego kto spasuje.
@idol89: na terenie festiwalu jest zawsze dużo nieoficjalnych imprez, ludzie wbijają z agregatami prądotwórczymi parę dni wcześniej i rozbijają
  • Odpowiedz
@CoolCake: Wiem jak to mniej więcej (w sumie więcej) wygląda, ale zwyczajnie nie umiem sobie tam wyobrazić jakiejś ciotki Matyldy, która będzie poginała do toia w przerwie między kolejnymi amarenami.

Skoro mówisz, że nie będziesz pionierem, to pozostaje kibicować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co z ludźmi zewnątrz? Zamkniesz imprezę taśmą? Czy będą mogli dołączać itd.?
  • Odpowiedz
@CoolCake: jak dla mnie to takie minimum w wiosce weselnej (chociaż zależy na ile osób) to agregat, własny toi toi (min. jeden) i do tego prysznic solarny (w lesie to łatwo ogarnąć, tylko musicie wcześniej dużo wody zorganizować żeby nie latać ciągle). a no i wiadomo, alko jakieś i grill (kuchenka turystyczna też może się przydać). tylko ktoś zawsze będzie musiał tego pilnować.
  • Odpowiedz
@CoolCake: jedyne co mi się ciśnie na usta w związku z tym woodstokiem to: chyba cie #!$%@? xD. Tak jak pisze @noriad nie zorganizował bym, ale udział bym wziął. Tyle że to nie są warunki dla wszystkich.

  • Odpowiedz