Wpis z mikrobloga

Skoro już jestem na nocnej i mam kawę, to z tym Instagramem miałem, opowiedzieć... Jakiś niecały rok temu, gdzieś pod jakimś zdjęciem dostałem komentarz, od Kolumbijki, chyba 8 lat młodsza (mam 31), coś tam odpisałem, potem napisała mi wiadomość. Od słowa do słowa, zapytała o WhattsApp, no ja że mam, więc wymieniliśmy się numerami. Widziałem, że ma faceta na zdjęciach, ale w sumie, to #!$%@? mnie to boli, laska jest na drugim końcu swiata, a pogadać zawsze można. Oczywiście, musiała chyba dać upust emocjom i zaczęła wysyłać mi nudesy xD W sumie spoko, w końcu Kolumbijka. Temat oczywiście, jak się szybko zaczął, tak ucichł. Sie okazało się, że zaciążyła z tym łebkiem i teraz spamuje jakieś madkowanie po hiszpańsku na insta i zastanawiam się czy wypada ją #!$%@?ć z obserwowanych, bo ilość zdjęć jej gówniaka jest motzno irytująca. Historia prawdziwa.
  • 2