Wpis z mikrobloga

@Owlosiaty-Dzik: We Wrocławiu jak zamykaja w hotelach bar po 22, to można kupić tylko to #!$%@? rzemieślnicze gówno zamiast normalnego jasnego piwerka na sen. Wiem, że tak jest też czesto gdzie indziej, ale we Wrocławiu zawsze tak mam i nie ma dyskusji żadnej. Jak sie nie chce lecieć do knajpy dalej to trzeba sie meczyć gorzkim wysrywem jakiegoś groźnego protopiwowara spod Świdnicy. Chyba nigdy nie dopiłem do końca.
źródło: comment_rpq9a8VElrjJXhSoA3NXfPzJ2tQjq8SP.jpg