Wpis z mikrobloga

@wylacze_na_amen: wlasnie bardzo mnie to zdziwilo jak na granicy podlaskiej kazali mi wysiasc z auta i wsiasc na KONIA PUBLICZNEGO. Dziala to podobnie jak w miastach rowery publiczne, tylko musisz placic stajennemu. Strasznie to uciazliwe
  • Odpowiedz