Wpis z mikrobloga

Przepraszam za masowe wołanie #krakow :< ale byłam w tym szlachetnym mieście ostatnio i zaszłam do jednego fancy papierniczego (schodziło się w dół po schodkach), działo się to w okolicach rynku. I w tym oto sklepie w pomieszczeniu na lewo od wejścia stał taki kręcący się ekspozytor brulionów, a na nim były zeszyty wyglądające jak książki, czyli okładka, imię, nazwisko nawet popularnych autorów i w środku czyste kartki do zapisania. I ja się wtedy zakochałam, ale nie byłam przy kasie... Cyknęłam więc zdjęcie firmy produkującej te cuda i czekałam nie wiem na co taka przyczajona, a teraz nie mogę znaleźć jednak tego zdjęcia. Proszę o pomoc, poszukiwania w Googlu nic nie dały.
#papierniczyboners #pomocy #ksiazki
  • 11
@tangerine_: jechałam podczas tamtego wypadu przez taki przystanek, ale nie dam sobie głowy uciąć. Jeśli zaraz przy wejściu po prawej były torby z nadrukami, a jak się spojrzałoby w stronę "na godzinę dziesiąta" drogie pióra - to tam!