Wpis z mikrobloga

@xvlk: mój kolega z gimbazy świetnie parodiował Kozakiewicza, który w dawnych latach reklamował jakąś maść przeciw bólową. Niczym nasz olimpijczyk w tej reklamie, robił gest, udawał, że złapał go skurcz - rzecz jasna z miną i stęknięciem - potem brał klej z tosta OPa, smarował bica i było git XD
  • Odpowiedz