Aktywne Wpisy
Melkovva_ +2
jankes83 +146
Do wiadomości przygłupiego prawactwa. Nie mam zamiaru nikogo przepraszać. A już na pewno nie rolników.
To, że (całe szczęście) nic się nikomu nie stało nie oznacza, że karetka nie została zablokowana. Wszyscy widzieli nagranie xD
Sytuacja, w której pojazd na sygnałach musi się zatrzymać i zastanawiać gdzie jechać dalej jest niedopuszczalna.
Rolnik, który pozostawił na wjeździe ciągnik z naczepą, blokując cały przejazd powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Usprawiedliwianie tego wydarzenia tekstem "pacjentowi
To, że (całe szczęście) nic się nikomu nie stało nie oznacza, że karetka nie została zablokowana. Wszyscy widzieli nagranie xD
Sytuacja, w której pojazd na sygnałach musi się zatrzymać i zastanawiać gdzie jechać dalej jest niedopuszczalna.
Rolnik, który pozostawił na wjeździe ciągnik z naczepą, blokując cały przejazd powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Usprawiedliwianie tego wydarzenia tekstem "pacjentowi
- zamawiamy dzisiaj obiad do biura, chcesz coś?
- jasne, tylko dla mnie weźcie bez mięsa, bo dzisiaj piątek
- spoko, nie ma problemu
Jak powinienem funkcjonować wg @lakukaracza_
- zamawiamy dzisiaj obiad do biura, chcesz coś?
- jasne, tylko dla mnie weźcie bez mięsa, bo dzisiaj piątek
- zamawiam ci z mięsem, w dupie mam te twoje #!$%@? zabobony
Tak to sobie wyobrażam xD.
#gimboateizm
- zamawiamy dzisiaj obiad do biura, chcesz coś?
- jasne, tylko obaj bierzemy bez mięsa, bo dzisiaj piątek
- ale ja nie jestem katolikiem, post nie ma dla mnie znaczenia, mam ochotę wziąć dla siebie z mięsem
- mam w dupie twój #!$%@? gimboateizm, masz wziąć bez mięsa
Jeszcze nigdy w życiu nie miałem takiej sytuacji a przerobiłem ponad 200 współpracowników, więc coś chyba tam sobie letko wymyśliłeś xD, tym bardziej, że w korpo dochodzą ci ludzie innych wyznań niż chrześcijańskich, którzy mają różne dziwne zasady.
@Flypho: no ładnie, przerabiać pracowników, to ta słynna katolicka moralność?
@Flypho: tylko dziwnym trafem, najczęściej (albo prawie zawsze) tylko jedna z tych grup stara się narzucić swój światopogląd innym. Zasłaniając się, że są większością* i prawie, że oficjalne wyznanie tego kraju, to ich wyznanie. Zgadnij jaka to grupa.
Nie wiem, co to za grupa, nigdy mnie opisywana przez ciebie sytuacja nie spotkała xD.
Żaden katolik mi nic nigdy nie narzucił. Może lepiej popracować nad asertywnością zamiast ich obwiniać?
Mi też żaden nic nie narzucił. Napisałem wyżej, że próbują (starają się). Z innymi osobami im się to jednak udaje, nie każdy jest asertywny i nic w tym złego. Za to w narzucaniu jest coś złego.
Katolik tego nie widzi, bo uważa, że tak powinno być i to przecież nic złego.
Może powinieneś po prostu dobierać sobie lepiej towarzystwo i żyć spokojniej, zamiast się niepotrzebnie nakręcać?
@Anty_Chryst:
To jest drugie ostrze, obosiecznego miecza zwanego demokracją - większość tak zdecydowała. Kształt naszego ustroju to, moim zdaniem, słaby powód, żeby nienawidzić kogoś, kto wykorzystuje jego cechy.
To samo tyczy sie handlu w niedziele, większość pracownikow nie chciała tego, ludzie tez tego nie chcieli a mała garstka kretynow i tak to wprowadziła.
To następstwo faktu, że większość nie zna się na polityce i głosuje na populistów xD. Ot, uroki demokracji.
Jakby nie wierzyli w faceta na chmurkach to nic by się nie zmieniło, bo to nie wiara jest przyczyną #!$%@? wyborów głosujących.
@Flypho: może i tak. Staram się.
Ale często spokojne osoby, gdy wchodzi ten temat i chcą coś narzucić, ale im się nie udaje, to robią się niespokojne.
A może i nie powinienem. Odpuszczenie, to woda na młyn takich osób. Liczą na to, że ci co nie dadzą się przekonać, to dla spokoju odpuszczą, a z resztą
Niech te dinozaury w końcu wygina, yobany elektorat pisu...
@Flypho: na populistów, pod różnymi względami. Żeby zdobyć tyle głosów, przypodobali się nie tylko kasą, ale też tym, że "są naszymi" (katolikami).
@Flypho: ale większość katolików nie traktuje poważnie swojej wiary. Chodzi właśnie o to przekonywanie i narzucanie, a nie trzymanie się chrześcijańskich wartości. Stąd to januszowe
Ale tak nie działa i nigdy nie działała polityka. Zawsze ludzie będą grać do czyjejś bramki. Powiesz im, nie głosujcie na Kościół to przyjdzie jakiś nowy guru i ze swoimi #!$%@? pomysłami i od nowa to samo xD.
@Flypho: może tak, a może nie. Ateiści mają swoich guru i wpływają tym na politykę? Myślę, że warto tłumaczyć, bo jak takiemu katolikowi raz się uda wytłumaczyć co się z nim dzieje, to
Ateiści jako tacy nie, ale przy odrobinie chęci bez problemu podzieliłbyś ich na grupy.
Wiara tak nie działa. Nie wystarczy komuś coś powiedzieć.
Komentarz usunięty przez autora