Wpis z mikrobloga

Rzecz działa się pod koniec roku szkolnego, może na początku wakacji. W muzeum była wystawa malarstwa polskiego. Po wystawie kręciło się dwóch dresików. Jeden większy (W) typ bywalca siłowni i drugi od niego mniejszy (M). Oprócz tego postaciami dramatu była studentka ASP (S) z koleżanką, które sporządzały notatki, oraz kuratorka wystawy (K).

Dresiki oglądały obrazy:

(M) Zobacz jaką k** minę ma ta baba!
(W) To jest k
Gierymski. Nie śmiej się z Gierymskiego.

Gdy wtrąciła się studentka z tonem wyższości:
(S) Bardzo przepraszam, ale to jest Malczewski.
Czemu zawtórował chichot jej koleżanki.

(W) Jak k
Malczewski, jak to jest "Pomarańczarka"! Poza tym to jest impresjonizm, a Malczewski był symbolistą. C*a, a nie Malczewski!

Zwabiona ożywioną dyskusją przybyła kuratorka wystawy i rozwiała wszelkie wątpliwości:

(K) Tak, proszę państwa. To "Żydówka z pomarańczami" Aleksandra Gierymskiego...

#pasta #heheszki
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach