Wpis z mikrobloga

#pracbaza
Szef Janusz od dłuższego czasu się do mnie #!$%@?, bardziej niż do innych, męczy mnie psychicznie, dzwoni w dni wolne od pracy, oczywiście nie odbieram, przez co bardziej się #!$%@? XD kontroluje mnie bardziej niż innych pracowników, wytyka mi najdrobniejsze błędy, przez co zabiera mi spory procent premii. Ostatnio kazał mi wysłać moja ekipę w deszcz do wycinania gałęzi drzew wchodzących w skrajnie toru, oczywiście sieć pod napięciem (natężenie i voltarz takie że smaży człowieka w pół sekundy) nie wykonałem zadania, to kazał mi pisać wyjaśnienia, ogólnie wyjaśnienia pisze raz w tygodniu od jakich 2 miesięcy. Robi mi czarny PR wśród współpracowników, nie żałuję też wszelkiej maści inwektyw na moją osobę, wczoraj dowiedziałem się, że nawet mojej mamie się oberwalo, dzisiaj z nim o tym pogadam. Kolorowo to ja nie mam, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce, skarga do PIPu już złożona, do sanepidu też, bo w warunkach w których siedzimy nie trzymałbym nawet świń. Umówiłem się też na rozmowę z dyrektorem w sprawie mobbingu, podobno juz ktoś kiedys na niego się skarżył o to. Mam też w planie pójść do psychiatry, bo chyba mam nerwice i jestem blisko załamania nerwowego, może jakieś zwolnionko na tydzień lub dwa wylapie ( ͡° ͜ʖ ͡°). 2 dni temu pomachalem temu Januszowi wypowiedzeniem, to się trochę uspokoił, boi się stracić wykwalifikowanego pracownika, bo tam gdzie pracuje nikt nie chce przyjść XD
No i tak się powoli żyje w tej pracy.
  • 3
@zomerstm: Moja ekipa nie jest zadowolona z tego że chce wypowiedzenie złożyć, panikuja na samą myśl że mam odejsc :) ogólnie robotnicy mnie lubią, tak mi się przynajmniej wydaje.
@TheSjz3: moja żona dopiero co była w takiej sytuacji, szefostwo też na nią wszystko jechało, i wielkie pretensje, że dobrze dogaduje się z pracownikami i stara się, aby zostali w pracy, mimo jazd z ich strony, w efekcie położyła papier, i kilka osób także, no cóż życie