Wpis z mikrobloga

Tak zabiegany ostatnio jestem, że nie mam kiedy komentarzy przejrzeć ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale chwila żeby wrzucić post się znajdzie

#iiwojnaswiatowawkolorze

Flettner Fl-282 Kolibri podczas lądowania na pokładzie krążownika lekkiego ''Köln", 1943 rok.

W powszechnej świadomości utarło się, że to Amerykanie byli prekursorami bojowego zastosowania śmigłowców, ale Niemcy nie zostawali w tyle i jako jedni z pierwszych dostrzegli wielkie znaczenie maszyn, które potrafiły zawisnąć w powietrzu. Koliber był rozwinięciem wcześniejszego pomysłu Antona Flettnera, czyli Fl-265. Śmigłowiec nie był uzbrojony, ale zainteresowanie nim wyraziła Kriegsmarine, która dostrzegła szansę w zwalczaniu okrętów podwodnych. Warto tu wspomnieć, że KM wykorzystywała także wiatrakowce Fa-330 ''Bachstelze'', wykorzystywane przez U-Booty.

W związku z tym, jeden egzemplarz prototypowy Kolibra trafił w 1942 roku na krążownik lekki ''Köln", gdzie przygotowano dla niego lądowisko na rufie. Testy wypadły pomyślnie i Fl-282 trafił - jako pierwszy śmigłowiec w historii - do produkcji seryjnej. Wykorzystywano go do zwalczania brytyjskich okrętów podwodnych na Morzu Śródziemnym, a także do tropienia konwojów. Do 1943 roku przekazano około 20 maszyn. Zainteresowanie wyraziły także wojska lądowe, widząc szansę dla śmigłowców w kierowaniu ogniem artylerii oraz obserwacji i wykorzystywano je w tym celu aż do końca wojny - kilka sztuk Kolibrów pomagało w obronie Berlina w kwietniu 1945 roku, startując z lotniska Rangsdorf. Ponadto, sformowano także pierwszą w historii jednostkę śmigłowcową - Luft-Transportstaffel 40, wykorzystującą Kolibry i większe śmigłowce Fa-223 ''Drache''. Śmigłowce służyły tam do transportu (jedna załoga Fa-223 pobiła rekord w długości lotu) oraz komunikacji, m.in. z oblężonym Wrocławiem. Planowano seryjną produkcję tego rodzaju maszyn oraz wyposażanie w nie U-Bootów, jednak naloty pokrzyżowały te plany. Wojnę przetrwały tylko trzy Kolibry - jeden zdobyli w Berlinie Sowieci, zaś dwa Amerykanie po przejęciu maszyn TS 40.

Niemieckie doświadczenia, oraz wiedzę Antona Flettnera z wielkim powodzeniem wykorzystali Amerykanie, którzy już w czasie wojny w Korei zaczęli wykorzystywać śmigłowce w szerokim aspekcie - od ratowania rozbitków, poprzez kierowanie artylerią, a na transporcie rannych kończąc.

Ciekawostka: w polskiej grze ''Mortyr 2: For Ever'' można przelecieć się takim cudem.

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Pobierz Mleko_O - Tak zabiegany ostatnio jestem, że nie mam kiedy komentarzy przejrzeć ( ͡° ʖ...
źródło: comment_AeWwBOmGE6IPzjNTI5uVDqPvigRopEt8.jpg
  • 8
@Mleko_O:

Niemieckie doświadczenia, oraz wiedzę Antona Flettnera z wielkim powodzeniem wykorzystali Amerykanie, którzy już w czasie wojny w Korei zaczęli wykorzystywać śmigłowce w szerokim aspekcie - od ratowania rozbitków, poprzez kierowanie artylerią, a na transporcie rannych kończąc.


Tak, Amerykanie, którzy podczas II Wojny wykorzystywali własne maszyny w szerszym zakresie (patrz : R-4 z biura Sikorskiego), korzystali w Korei z doświadczeń niemieckich z wielkim powodzeniem. Te teksty są strasznie #!$%@? przez pomijanie
Jak powiedział @Czesiowcy, Amerykanie mieli własne doświadczenie z helikopterami i nie mieli potrzeby korzystać z niemieckich w czasie wojny w Korei, bo używali śmigłowców w czasie II wojny. Takie naciąganie faktów doprowadzi do tego, że twoje wpisy z obserwowanych i czytanych z zaciekawieniem wylądują ostatecznie na #czarnolisto. Cenię sobie różne punkty widzenia, ale to zaczyna się już robić zwykła propaganda. Zupełnie nie wiem po co.