Aktywne Wpisy
Odwiertnik +142
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +70
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Postanowiłem stworzyć tag #muzykapohiszpansku, pod którym mniej lub bardziej regularnie będę umieszczał piosenki w języku kastylijskim, czasem z krótkim opisem, może z tekstem, raczej bez tłumaczeń, nad tym musicie się głowić wy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zapraszam również innych użytkowników do udzielania się pod tagiem.
Joan Manuel Serrat - Mediterraneo
Utwór napisany przez jednego z najwybitniejszych hiszpańskich piosenkarzy podczas pobytu w kontynentalnej części Meksyku. Joan Manuel po kilku tygodniach pobytu z dala od wybrzeża zdał sobie sprawę, jak bardzo tęskni za widokiem Morza Śródziemnego i stąd ostatecznie rodzi się utwór, który w 2004r. zostaje uznany przez El Pais 'hiszpańską piosenką wszechczasów'.
Tekst:
Quizá porque mi niñez
Sigue jugando en tu playa
Y escondido tras las cañas
Duerme mi primer amor
Llevo tu luz y tu olor
Por dondequiera que vaya
Y amontonado en tu arena
Guardo amor, juegos y penas
Yo, que en la piel tengo el sabor
Amargo del llanto eterno
Que han vertido en ti cien pueblos
De algeciras a estambul
Para que pintes de azul
Sus largas noches de invierno
A fuerza de desventuras
Tu alma es profunda y oscura
A tus atardeceres rojos
Se acostumbraron mis ojos
Como el recodo al camino
Soy cantor, soy embustero
Me gusta el juego y el vino
Tengo alma de marinero
Qué le voy a hacer, si yo
Nací en el mediterráneo
Nací en el mediterráneo
Y te acercas, y te vas
Después de besar mi aldea
Jugando con la marea
Te vas, pensando en volver
Eres como una mujer
Perfumadita de brea
Que se añora y que se quiere
Que se conoce y se teme
Ay, si un día para mi mal
Viene a buscarme la parca
Empujad al mar mi barca
Con un levante otoñal
Y dejad que el temporal
Desguace sus alas blancas
Y a mí enterradme sin duelo
Entre la playa y el cielo...
En la ladera de un monte
Más alto que el horizonte
Quiero tener buena vista
Mi cuerpo será camino
Le daré verde a los pinos
Y amarillo a la genista
Cerca del mar. porque yo
Nací en el mediterráneo
Nací en el mediterráneo
Nací en el mediterráneo
Larara i rara lararai rara
Larara i rara lararai rara
Ay la...
@mielonybigos: caminante, no hay camino...(。◕‿‿◕。)