Wpis z mikrobloga

Witam miraski, prowadzę pensjonat nad morzem i odbieram dziś telefon, dzwoni Pan z problemem :

- Słyszał pan, że sinice są w morzu tam u was ?
- No słyszałem ale na płazy nie byłem wiec, na 100% nie wiem
-A to ja panu powiem, moi znajomi są tam i mówią ze sinice są
- No to okej, teraz juz wiem to będę mówił ludziom
- No właśnie bo ja dzwonie w tej sprawie, i musimy negocjować cenę
- Negocjować bo są sinice ?
- No tak bo ja z dziećmi i gdzie one będą sie bawiły ?

Zastanawiam sie czy niedługo ludzie nie będą chcieli negocjować ceny za wypadek i korek na A1.
#cebuladeals #polak #polakicebulaki
  • 57
  • Odpowiedz
wiadomo niby to trochę dziwne..ale z drugiej strony jedziesz nad morze żeby się w nim i nad nim bawić. Szczególnie z dziećmi :)


@czuczer: to sie kurla jedzie nad adriatyk/srodziemnorskie/czarne a nie nad baltyk, to juz twoj problem :)
  • Odpowiedz
@SuchyJurek Lata temu na wakacjach w Karwi poznałam fajnych miejscowych chłopaków - dwóch z nich o bardzo nietypowych imionach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chyba nawet ich pensjonaty mają taką samą nazwę jak ich imiona. Może to Twoi znajomi?
  • Odpowiedz
@frnk: OP ma określoną cenę za nocleg. Pogoda, sinice, wybuchy na słońcu czy protesty antyrządowe nie są od niego zależne, więc z jakiej racji na negocjować cenę? On oferuje nocleg, a nie wakacje na morzem - wtedy sytuacja byłaby inna. Pomijając, że trzeba z choinki się urwać, żeby nie spodziewać się takich sytuacji planując wakacje w kraju. Jak ktoś w takiej sytuacji nie chce przyjeżdżać, to po prostu rezygnuje z noclegu
  • Odpowiedz