Wpis z mikrobloga

Hej Mireczki. Opowiem Wam moją historię jak w ciągu jednej chwili miłość potrafi zamienić się w nienawiść i jak stracić chęć do życia w ciągu jednego weekendu. A mianowicie historia wygląda tak: od roku mam żonę (od wczoraj raczej MIAŁEM) i do tej pory układało nam się bardzo dobrze. Znaliśmy się 3 lata i potem się pobraliśmy gdyż oboje tego chcieliśmy i bardzo się kochaliśmy. Żona jest piękną, mądrą i czułą osobą jak do tej pory mi się wydawało... Od czterech miesięcy pracuję w delegacji za granicą (Słowacja) w przemyśle automotive. Delegacja miała trwać pół roku. Oboje z małżonką nie byliśmy chętni na długą rozłąkę ale zdecydowałem że pojadę (pieniądze bardzo dobre a rozgadaliśmy się za własnym M więc jak znalazł). Ale do rzeczy. Jakiś tydzień temu dostałem cynk od naszej dobrej znajomej że UWAGA moja małżonka kogoś ma... Ja w szoku i niedowierzaniu bo nigdy bym jej o coś takiego nie podejrzewał... Na początku myślałem że robi sobie ze mnie jaja ta znajoma ale zacząłem drążyć temat również z innymi znajomymi przez fb i wyszło tak że poznałem nawet dane tego gacha... Długo nie myśląc wziąłem urlop na żadanie w piątek i wsiadałem w auto i w drogę. Dojechałem na wieczór do naszego mieszkania. Zaparkowałem kawałek dalej. Na parkingu stał samochód żony więc była w domu. Nic nie wiedziała o mojej wizycie gdyż w planach miałem przyjazd za tydzień (jeździłem raz na trzy tygodnie). Wziąłem klucze i jazda do mieszkania. Otwieram i wchodzę a przy stole w MOIM mieszkaniu siedzi żona z jakimś frajerem na kanapie... Żona w samych majtkach a on w bokserkach, wino na stole i muzyka... Długo nie myśląc rzuciłem się na gościa a że był raczej suchy to chwyciłem go i zaczął śpiewać że spotykają się od trzech miesięcy i nic nie wiedział o moim istnieniu... Wywaliłem go z mieszkania tak jak stał a żona ani słowa nie była w stanie wydusić. Usiadłem już spokojnie i pytam się jej co to ma znaczyć. Cisza. Zapytałem drugi raz i to samo. Stwierdziłem że szkoda mojego czasu i dałem jej 10 min na spakowanie a potem wywalam wszystko jak leci. A ona dalej siedzi i płacze. Czas minął a ona nawet się nie ruszyła więc zacząłem zbierać co jej i wyrzucać na korytarz. Zaczęła się miotać i krzyczeć ale byłem takiej furii że nic to nie dało. Na końcu jak szafa i półki były puste kazałem jej wyjść. Uderzyła mnie w twarz a ja długo nie myśląc oddałem... To był odruch i nie żałuję go za to co robiła pod moim dachem pod moją nieobecność żyjąc z moich pieniędzy... Chwyciłem ją i poleciała za drzwi razem do swoich gratów. Płakała tak że na cały blok było słychać. Otworzyłem whiskey i zadzwoniłem do kumpla czy może przyjść i za 15 min był u mnie i opowiedziałem mu co i jak. Jej już nie było ani rzeczy. Krócej tego nie umiałem napisać i wybaczcie chaos ale dzisiaj nie jestem w dobrej kondycji. Nie mam już chęci do życia i wszystko co miałem zniknęło w jednej chwili. Dajcie mi jeden powód do życia bo ja takowego nie widzę i watpię że to się zmieni... ()
#zwiazki #logikarozowychpaskow #zdrada
lecimykierwatutej - Hej Mireczki. Opowiem Wam moją historię jak w ciągu jednej chwili...

źródło: comment_PDp9v9leRAWQsMz6mME8MYBKVIWIg0sC.jpg

Pobierz
  • 602
  • Odpowiedz
@lecimy_kierwa_tutej: To szmata, niech #!$%@?. Ty nie pij tylko leć pojutrze do prawnika rozwód załatwiać, jak ma dostęp do konta to szybko odetnij, żeby Cie nie oskubała. Wyłącz telefon, żeby Cie nie napastowała ona, braciszek, siostrzyczka, mamunia czy kto tam jest po jej stronie. Weź wolne i w poniedziałek do prawnika.
Zbierz wszystkie dowody jakie możesz, wydrukuj screeny z facebooka, a same screeny wyślij sobie na maila. Zmień hasła do
  • Odpowiedz
@lecimy_kierwa_tutej trzymaj się, dobrze to rozegrałeś, gratuluję opanowania w tej sytuacji. Szkoda zdrowia na picie, a co do rozwodu i alimentów to nic ci nie zrobią jak masz dowody i świadków, że cię zdradzala, ale to już z adwokatem omowisz. Dobrze, że wyszło bez dzieci, kredytu i jak jesteś młody, podziękuj ludziom którzy cię poinformowali, to też nie było pewnie dla nich łatwe a ty mogłeś tak jeszcze wiele miesięcy żyć
  • Odpowiedz
pieniądze bardzo dobre a rozgadaliśmy się za własnym M więc jak znalazł

Moje mieszkanie więc wyprosiłem gościa w przypływie emocji


@downinthedumps: już tłumaczył - wynajmowane, ale na niego i pewnie on opłacał
  • Odpowiedz
  • 14
@Paula_pi Ty serio porownujesz kobiety do ozdób doniczkowych? Kobieta to dorosły, odpowiedzialny człowiek a nie jakieś tamagotchi o które trzeba dbać i ono robi sztuczki. Związek tworzy dwoje ludzi i jak coś jej nie pasowało to sama się mogła starać by było lepiej.
  • Odpowiedz
@lecimy_kierwa_tutej wszytko ma dobre strony. Pomyśl, znów jesteś wolny. Nie masz dzieci. Następna kobieta jak stanie na twojej drodze będzie o lata świetlne lepsza pod każdym względem i przycmi nawet najlepsze chwilę spędzone z teraz już byłą partnerką.
  • Odpowiedz
@lecimy_kierwa_tutej: Czyli co, bogu ducha winnego, oszukanego gościa potraktowałeś jak śmiecia, żonie dałeś jakiś absurdalnie krótki czas na spakowanie się, zdążyłeś oczywiście podkreślić jaką jej łaskę robiłeś, że za twoje żyła, a po wszystkim pierwsze o czym pomyślałeś to #!$%@?ć się.

Nie dziwię się, że cię zdradziła, z tego co tu napisałeś na każdym kroku wycieka świadectwo twojego charakterku xD Dobrze, że ona chociaż będzie teraz szczęśliwa w życiu, bo
  • Odpowiedz
@Paula_pi: ja #!$%@? XD współczuje twojemu obecnemu chłopakowi albo przyszłemu :v
@lecimy_kierwa_tutej: Mirku trzymaj się, wiem ze masz ciężko ale jakoś sobie na pewno poradzisz. Znajdziesz duża lepszą z pewnością, no i lepiej teraz niż po 20 latach małżeństwa ()
  • Odpowiedz