Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam straszne wyrzuty sumienia od jakiegoś czasu. Od prawie dwóch lat jestem w szczęśliwym związku z pewnym chłopakiem, którego poznałam będąc w związku z innym. Do niczego między nami wtedy nie doszło, nie całowałam się z nim, nie przespałam, nic z tych rzeczy. Wiedziałam, że jest to nieodpowiednie zachowanie dlatego uznałam, że przed wejściem w głębszą relacje z kimkolwiek muszę zakończyć aktualny związek. Od dawana między nami się nie układało (mną i byłym chłopakiem), mimo że od czasu do czasu się spotykaliśmy to większość naszego czasu pochłaniały kłótnie (ponoć z mojej winy, choć po zerwaniu przyznał mi, że nie zachowywał się tak jak powinien). Wiele razy prosiłam go o to żeby poświęcał mi więcej czasu i nie chodziło o to aby był na każde moje zawołanie, ale żeby nie traktował mnie jak zwykłą koleżankę, z którą czasami się spotka i porozmawia.
Któregoś dnia powiedziałam mu, że już nie ma sensu dalej tego ciągnąć bo z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie oddalamy. Wiele razy mówił mi o tym, że nie wie czy powinniśmy być ze sobą, ale za każdym razem udawało mi się go przekonać, że nam się uda. Miałam nadzieję, że rozstanie przebiegnie bezproblemowo, ale przez jego zachowanie i to jak to odebrał zaczęłam się bać, że zrobi coś głupiego i zaszkodzi sobie albo mi. Znowu zaczęłam z nim być, ale tylko ze względu na to, że bałam się o to jak to wszystko się potoczy, bo mimo wszystko nie chciałam dla niego źle. Trwało to 3 miesiące i po tym czasie ostatecznie od niego odeszłam, ale tym razem przebiegło to lepiej niż wcześniej. Nie potrafiłam dłużej okłamywać siebie i dwóch innych osób.
Wyrzuty sumienia mam o to, że obecny partner nie ma pojęcia o tym, że przez te 3 miesiące starałam się to zakończyć w spokojny, mniej bolesny sposób. Nie chcę się usprawiedliwiać, bo coś takiego nie powinno mieć miejsca, ale nigdy będąc z byłym chłopakiem nawet kiedy było między nami bardzo źle nie szukałam kogoś innego. Nie zwracałam za bardzo uwagi na innych facetów, urwałam kontakt z większością kolegów. Obecnego chłopaka poznałam całkowicie przypadkiem będąc na mieście (bardzo rzadko wychodziłam gdziekolwiek bo raczej to nie moje klimaty a jeśli już gdzieś wyszłam to zawsze kończyło się tylko na rozmowach z drugą osobą).
Pewnie ktoś napisze, że to za przeproszeniem #!$%@? zachowanie z mojej strony i pewnie będzie miał rację, ale wtedy po prostu na nowo się w kimś zakochałam.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 5