Aktywne Wpisy
Badmanek +151
Zawsze fajnie się czyta wpisy osób, które sympatyzują z rosją. Jakie to musi być dla nich ciężkie, że muszą teraz pisać o Tym jak Putin się zemści, jak to Ukraińska ofensywa nic nie da.
Przypomnę wam, że 901 dni temu zaczął się ten spektakl upokorzenia dla rosji.
Ta cała potęga okazała się gówno warta i rosja okazała się być naga
Napadli
Przypomnę wam, że 901 dni temu zaczął się ten spektakl upokorzenia dla rosji.
Ta cała potęga okazała się gówno warta i rosja okazała się być naga
Napadli
SarahC +3
Mirki, mam dzisiaj urodziny i zastanawiam się co by sobie kupić z tej okazji dobrego do jedzonka
Kilka lat temu poznałem wspaniałą kobietę i powiedziałem sobie, że zostanie moją żoną, a jest obecnie moją dziewczyną. Nadal tego chcę, ale jedna rzecz dobija mnie do reszty i nie wiem czy sobie poradzę. Moja dziewczyna miewała często wahania nastroju i często zachowywała się w sposób irracjonalny. Przez kilka lat kochaliśmy się tylko parę razy i nie pomagały najlepsze łóżkowe sztuczki, które u innych kobiet już dawno zadziałałyby jak zapalnik. Moja kobieta po najlepszej w życiu grze wstępnej nakręcała się może na kilka procent o ile można to w jakiś sposób "zmierzyć".
Po wielu kłótniach wymusiłem na niej wizytę u lekarza (zdawała sobie sprawę z problemu, ale nie chciała iść, bo po co, przecież wszystko jest dobrze). Badania, leki, tygodnie prób przywrócenia odpowiedniego stanu zdrowia dają niewielkie efekty, a diagnozą jest PCOS plus hormonalny rollercoaster. Dopiero niedawno dziewczyna przyznała się, że od kilku lat nie ma regularnej miesiączki, a od dwóch lat w ogóle nie dostała okresu.
Mówcie co chcecie, że myślę główką, a nie głową, ale brak seksu mnie zabija i raczej nie mam na co liczyć w przyszłości.
Wiem, że nie powinienem, ale czasem wracam myślami do byłej i do tego jak uprawialiśmy seks kiedy chcieliśmy i gdzie chcieliśmy. Na łóżku, na krześle, biurku, pod prysznicem...
Wiem, że już nigdy to nie wróci i muszę przywyknąć do jednego razu raz na pół roku. Prawdopodobnie starania o dziecko będą bardzo, ale to bardzo trudne, o ile w ogóle przy stanie zdrowia mojej dziewczyny będziemy mogli mieć dzieci...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
O qurfa ᶘᵒᴥᵒᶅ
Komentarz usunięty przez autora
@samadh1 : Nie, żaden bait.
@czar_Pekla : Już walczymy z tym parę miesięcy, ale jak na razie bezskutecznie. Wiem, że da się z tym żyć, bo hmm... moja była miała podobne problemy i operacje tarczycy, przez co będzie musiała wspomagać się Euthyroxem do końca życia. Nie było tak źle, nie licząc paru dni w miesiącu kiedy zapomniała wziąć lek albo przyszedł czas żeby zmienić dawkę. Niestety u mojej dziewczyny dochodzą jeszcze inne sprawy i wahania nastroju
Pamiętaj, że pcos się nie wyleczy. Tu się tylko łagodzi objawy.
O dziecko może być po prostu trudniej, nadal można je mieć (niech nie słucha lekarzy, że to od razu oznacza bezpłodność).
Przy pcos występuje wiele rzeczy dodatkowych jak nadmierne owłosienie, insulinooporność, łysienie. Jeżeli tego twoja dziewczyna nie ma, oboje się cieszcie.
Polecam jej zajrzenie
I wcale tak nie musi być. Niech stara się wyregulować hormony i będzie dobrze.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Do rózowej z PCOS, która odpowiedziała:
Moja rózowa dostała już propozycje od lekarza, która chyba wydaje się jedną z lepszych opcji - aby na sztywno wyregulować jej okres miała dostać tabletki anty. Tylko nie wiedzieć czemu nie chce ich brać, bo nie wiem... Chociażby z tego względu, że kojarzą jej sie z antykoncepcją? Nie wiem, po prostu nie chciała iść tą drogą terapii,
Biorąc tabletki nie ma się okresu. Ma się krwawienie z odstawienia i tyle.
Tabletki mogą pomóc, niektóre kobiety z pcos je sobie chwalą, ale tak samo wiele narzeka, że tabletki tylko pogorszyły sprawę.
Jest wiele innych metod "leczenia". Od ziółek na owulację, po metforminę, dietę itd.
Ja miałam okres co dwa tygodnie często. Albo co 45 dni. Endokrynolog zapisał mi metforminę i już po pierwszym cyklu widziałam różnicę. Okres w końcu nie trwał u mnie po 11 dni i nie lała się ze mnie krew jak z wodospadu.
Niech dziewczyna zbada się pod katem insulinooporności bo to często towarzyszy