Wpis z mikrobloga

Czołem mirusie.
Mieszkam już od jakiegoś czasu w Hiszpanii i natknąłem się na tego niepełnosprawnego Pana, którego mi się bardzo szkoda zrobiło. Otóż do niedawna był bezdomny teraz dzięki życzliwości kogoś ma gdzie spać ale nie może iść do pracy przez swoją niepełnosprawność. Jego pomysłem na życie jest robienie darmowych stron internetowych w zamian za pomoc finansową (strony wyglądają słabo ale widać, że sie stara, nie chce żebrać pieniędzy za nicnierobienie). Jakoś mnie jego historia ścisnęła za serce, wysłałem mu kilkanaście euro (na stronie ma PayPal me).
Myślicie, że możemy mu jakoś pomóc? Czy wyznajemy zasadę, że tylko pomagamy rodakom? Myślę, że warto w kraju leniuchów pomóc jednemu co ma bardzo pod górkę a mimo wszystko chce pracować jak może.

LinkedIn tego pana:
https://www.linkedin.com/in/zetapitu/?miniProfileUrn=urn%3Ali%3Afs_miniProfile%3AACoAABb0rIkBEpK14wHxaQhLuGSd3RxW6ZpcFc4&lipi=urn%3Ali%3Apage%3Ad_flagship3_feed%3BUKhO8Uy6RmGQ3CA0w1dKDw%3D%3D&licu=urn%3Ali%3Acontrol%3Ad_flagship3_feed-actor_picture&lici=W0dAzYiKiD%2BkhMErqSRRdQ%3D%3D

Strona tego pana:
https://zpitu.es/Servicios/index.html