Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 31
Co się przed chwilą odwaliło to ja nawet nie. Wstałem dzisiaj rano i gdy przeglądałem internet przypomniało mi się że dzisiaj niedziela bez handlu. Myślę sobie kurde, nie mam nic na śniadanie. Ale dobra pójdę poszukam jakichś osiedlowych sklepików. Po godzinie szukania znalazłem jeden, więc byłem w siódmym niebie. Kupiłem serek wiejski i zacząłem wracać do domu. Gdy szedłem skrótem podeszło do mnie z 5 drechów. W myślach już pożegnałem się z moim Xiaomi Redmi Note 4. Wyciągam go w ich kierunku gdy ich herszt mówi: „Nie wygłupiaj się i dawaj ser”. Myślę sobie, o nie tak nie będzie. Chowając telefon do kieszeni chwyciłem znajdujący się tam kamień który noszę na szczęście i rzuciłem go w przeciwnika żeby go zdezorientować. Błyskawicznie przeskoczyłem płot i zacząłem biec. Schowałem się za zamkniętą biedronką. Myśląc że ich zgubiłem poszedłem w drugą stronę gdy nagle zza rogu wyskoczył na mnie starszy człowiek. W oczach miał szaleństwo. Jako iż trenuję karate tyle lat to chwyciłem go za szyję i przerzuciłem przez bark. Wtedy zorientowałem się że nie był sam. Była tam cała rodzina która nie najadła się opłatkiem w kościele. Znowu uciekałem. Byłem szybszy gdyż tamci byli wycieńczeni z głodu. Gdy biegłem wzdłuż bloku usłyszałem zza rogu naprzeciw mnie głosy dresów. Byłem w potrzasku. W tym momencie zacząłem godzić się z porażką. „Hej, tutaj!” usłyszałem. Popatrzyłem w górę a tam z okna na pierwszym piętrze wołał mnie jakiś dziadek. Nie mając wyboru wskoczyłem na śmietnik a stamtąd na okno. Pomógł mi wejść i szybko zasłonił żaluzje. Myślałem że wszedłem do jaskini lwa, ale jak się szybko okazało staruszek był miły. Wczoraj kupując szynkę w puszce niechcący włożył do koszyka dwie więc miał dzisiaj co jeść. Podziękowałem mu, otworzyłem serek i razem pałaszujemy go z szynką. Siedzę tu od godziny, i czekam na zmrok. Staruszek poleruje strzelbę.
#pasta #heheszki
  • 1